Włoscy obrońcy rodziny uzyskali zdecydowane poparcie episkopatu, jak również różnych środowisk chrześcijańskich, w tym nowych ruchów kościelnych. Luteranie ogłosili swoje votum separatum.
Włosi mobilizują się w obronie rodziny. Na sobotę została zwołana do Rzymu ogromna, jak się przewiduje, ponad milionowa demonstracja przeciwko projektowi prawa, które zalegalizowałoby związki homoseksualne i otworzyło drogę do adopcji dla takich par. Obrońcy rodziny uzyskali zdecydowane poparcie episkopatu, jak również różnych środowisk chrześcijańskich, w tym nowych ruchów kościelnych.
W tym kontekście przykrym, choć możliwym do przewidzenia ciosem jest dzisiejsza deklaracja włoskich luteranów, którzy na dwa dni przed demonstracją w Rzymie zgłosili swoiste votum separatum. Nie tylko wyłączają się oni z protestu, ale apelują do parlamentarzystów, by biorąc przykład z wielu krajów Europy, jak najszybciej uchwalili kontrowersyjne prawo. W wydanej dziś deklaracji zwierzchnik tej wspólnoty pastor Heiner Bludau przypomina ponadto, że włoscy luteranie już od 2011 r. udzielają błogosławieństwa związkom jednopłciowym.
Warto zauważyć, że podobnie postąpili też protestanci we Francji, kiedy tam zmieniano definicję małżeństwa, a miliony Francuzów protestowały w obronie rodziny. Krajowy synod tego Kościoła ustanowił wówczas błogosławienie par homoseksualnych. We Francji jednak powstał ruch pastorów, którzy nie zgadzają się z tą decyzją i nadal potwierdzają aktualność biblijnego nauczania o małżeństwie i rodzinie. Wśród francuskich protestantów są oni niestety mniejszością.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.