- Na lotnisku w Kandaharze rozbił się w poniedziałek samolot myśliwski Tornado, ale piloci zdołali się katapultować - zakomunikował rzecznik sił NATO Ruben Hornveld.
Samolot uległ awarii tuż po starcie, w kilkanaście godzin po podobnym wypadku na tym samym lotnisku. W niedzielę w identycznej sytuacji - w kilka minut po starcie - spadł tu na ziemię rosyjski cywilny śmigłowiec Mi-8, zabijając na miejscu 16 osób.
W obu przypadkach wykluczono by powodem katastrofy była akcja talibów. Także awaria miała być przyczyną sobotniej katastrofy amerykańskiego myśliwca F-15E Strike Eagle w centralnym Afganistanie.
Wojskowe lotnisko w Kandaharze położone jest na terenie największej bazy sił międzynarodowych w południowym Afganistanie. Po katastrofie myśliwca Tornado, prawdopodobnie należącego do kontyngentu sił brytyjskich, policja afgańska i wojska NATO zamknęły do odwołania drogę, biegnącą obok bazy.
Pierwsze miejsce w rankingu zajęła Korea Północna, drugie - Somalia, trzecie - Jemen.
Msze i uroczystości zaplanowano w wielu miejscowościach w całym kraju.
"Słyszeliśmy kilka eksplozji, dwie z nich były bardzo blisko."
Co sprawia, że pokonują tysiące kilometrów, żeby być na katolickim festiwalu w środku lasu?
Został nim ks. Mariusz Dmyterko - dotychczasowy proboszcz parafii w Białym Borze.