W obliczu kolejnego fiaska rozmów pokojowych i dramatycznego pogorszenia sytuacji w Syrii Ojciec Święty ponownie zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o zintensyfikowanie wysiłków na rzecz przywrócenia pokoju na tej, jak podkreślił, umęczonej ziemi.
Wezwał, by strony konfliktu jak najszybciej zasiadły do stołu rokowań. Franciszek mówił o tym na zakończenie południowego spotkania z wiernymi na Anioł Pański.
„Z głębokim niepokojem śledzę dramatyczny los ludności cywilnej, uwikłanej w gwałtowne walki w umiłowanej Syrii i zmuszonej do porzucenia wszystkiego, by uciec od grozy wojny - mówił Franciszek. - Pragnę, aby ze szczodrą solidarnością udzielono niezbędnej pomocy, by zapewnić ludności przeżycie i godność. Jednocześnie apeluję do wspólnoty międzynarodowej, aby nie szczędziła żadnych wysiłków i niezwłocznie doprowadziła strony konfliktu do stołu negocjacji. Tylko polityczne rozwiązanie konfliktu może zagwarantować przyszłość pojednania i pokoju w tym umiłowanym i umęczonym kraju, w którego intencji proszę o wiele modlitwy”.
Wraz z Franciszkiem wierni zebrani na placu św. Piotra odmówili modlitwę za Syrię.
Nawiązując do przypadającego jutro Międzynarodowego Dnia Modlitwy i Refleksji na temat Walki z Handlem Ludźmi Franciszek zaapelował o podjęcie zdecydowanych wysiłków, by wykorzenić tę zbrodnię i niewybaczalną hańbę. Podkreślił, że wspomniany dzień daje doskonałą okazję do tego, by pomóc współczesnym niewolnikom zerwać ciężkie kajdany wyzysku i przywrócić im wolność i godność. Wymienił w tym kontekście szczególnie niewolnictwo kobiet i dzieci. Ojciec Święty mówił o tym na zakończenie południowego spotkania z wiernymi na Anioł Pański.
To właśnie Papież Franciszek w lutym ub.r. ogłosił wspomnienie św. Józefiny Bakhity (8 lutego) - w młodości sudańskiej niewolnicy, a potem siostry kanosjanki, Międzynarodowym Dniem Modlitwy i Refleksji na temat Walki z Handlem Ludźmi.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.