Pierścień św. Joanny d’Arc po niemal 600 latach powróci dziś do Francji. Jest on wykonany z mosiądzu, a wygrawerowane są na nim trzy krzyże oraz imiona Jezusa i Maryi (Jhesus Maria).
Pierścień odebrał świętej jej sędzia bp Pierre Cauchon pod zarzutem, że służył jej do czarów. W 1431 r. sprzedał go angielskiemu kardynałowi Henry’emu Baeufortowi. Od tej pory pierścień ten nieprzerwanie pozostawał w Anglii. Jego autentyczność nie jest niekwestionowana.
W ubiegłym miesiącu jeden z domów aukcyjnych wystawił go na sprzedaż. Cena wywoławcza wynosiła zaledwie 19 tys. euro. Ostatecznie kupiono go za 376 tys. euro. Zakupu dokonał historyczny park rozrywki Puy du Fou w Wandei. Będzie tam wystawiony dla zwiedzających jako cenna relikwia głównej patronki Francji.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...