Czeska piosenka "Jożin z Bażin", ciesząca się wielką popularnością w Polsce, ma już wersję rosyjską, a jej bohaterem jest... premier Władimir Putin.
Na portalu YouTube pod oryginalny teledysk czeskiej grupy Banjo Band podłożona jest rosyjska ścieżka dźwiękowa.
"Putin, Putin jedzie do Pikalowa/Putin, Putin zrobi nam klawo" - brzmi pierwszy refren. To aluzja do zajść w Pikalowie pod Petersburgiem, gdzie w czerwcu po protestach robotników premier osobiście interweniował i publicznie zrugał właścicieli zakładów.
Miesiąc później gazety opisały, jak Putin odwiedził jeden z moskiewskich supermarketów i kazał tłumaczyć się właścicielom ze zbyt wysokich jego zdaniem cen. "W jeden tydzień mięso/już dwa razy drożej/co to będzie z mięsem/I kto nam pomoże?" - pytają wykonawcy.
W refrenie odpowiadają: "Skory do rozprawiania się, nasz premier".
"Choć nie pierwszy w kraju, to tylko do czasu, wkrótce ty i ja znów pójdziemy na wybory. Wybór jest wiadomy (...) rezultat widać jasno, i jest to oczywiście..." - zapowiada następna zwrotka.
"Jożin z bażin! - oznajmia refren. "To symbol pokolenia, to wybór ludności!" - dodaje. "Wie i oligarcha, i górnik, i glina: mieć za prezydenta będziemy Jożina" - brzmi w wolnym tłumaczeniu konkluzja piosenki.
Agencja Reutera zauważa, że jest to przykład rzadkiej w Rosji satyry na medialny wizerunek byłego prezydenta jako "silnego człowieka", zdolnego do opanowania kryzysu gospodarczego w kraju. Władimir Putin jest wciąż najpopularniejszym politykiem w Rosji.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.