Tylko chrześcijanie potrafią zrozumieć tajemnicę Izraela - mówił w Gnieźnie prof. S. Krajewski.
Żydowskie i muzułmańskie spojrzenie na chrześcijaństwo zaprezentowano dziś podczas X Zjazdu Gnieźnieńskiego. "Tylko chrześcijanie potrafią zrozumieć tajemnicę Izraela" - mówił prof. Stanisław Krajewski, żydowski współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. "Papież Franciszek jest dla mnie autorytetem moralnym" - wyznał z kolej Andrzej Saramowicz, muzułmański współprzewodniczący Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów.
Pytany o miłosierdzie - jedną z głównych cech Boga we wszystkich religiach monoteistycznych - Saramowicz wskazywał, że każdy muzułmanin w swoich modlitwach kilkanaście razy dziennie wspomina Boga jako miłosiernego i sprawiedliwego.
Z kolei prof. Krajewski przytoczył pewną talmudyczną opowieść, w której sam Bóg modli się o to, by Jego atrybut miłosierdzia przeważył nad atrybutem sprawiedliwości.
Przyznał, że z uwagi na balast przeszłości, Żydzi mają trudność, by z miłosierdziem patrzeć na instytucję Kościoła. Jest on postrzegany jako potęga, która zagraża i która chce Żydów nawracać - dodał.
Wskazując na obecne relacje chrześcijańsko-żydowskie prof. Krajewski podkreślił, że są one o niebo lepsze niż np. 100 lat temu. Podkreślał znaczenie soborowej deklaracji "Nostra aetate" o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. Wskazywał, że żydowskie odpowiedzi, w tym ubiegłoroczna deklaracja 25. rabinów ortodoksyjnych, zwracają uwagę, że chrześcijaństwo jest sprzymierzeńcem Żydów i darem dla narodów.
Pytany o to, co w chrześcijaństwie go ujmuje, prof. Krajewski powiedział, że dzięki tej religii zarówno Stary Testament jak i kategorie biblijne są dziś obecne na całej kuli ziemskiej. "Zgadzam się z opinią pewnego rabina, iż chrześcijanie są nie tylko przyjaciółmi Żydów ale są ich jedynymi przyjaciółmi - tylko oni potrafią naprawdę zrozumieć i docenić tajemnice Izraela" - zaznaczył.
Przyznał też, że irytuje go w chrześcijaństwie poczucie dominacji i władzy, brak pokory i poczucie posiadania prawdy, której wszyscy powinni się podporządkować. "Przeważa chęć ujmowania Żydów i judaizmu instrumentów wzmocnienia chrześcijaństwa a nie jako samych w sobie godnych szacunku" - ocenił współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Dodał przy tym, iż nie jest to "nieunikniony aspekt chrześcijaństwa" czego dowodzi postawa jego wielu chrześcijańskich znajomych.
Z kolei Andrzej Saramowicz mówił z uznaniem o cywilizacji stworzonej w średniowieczu przez chrześcijaństwo. "Podoba mi się papież Franciszek. Mogę powiedzieć, że jest dla mnie autorytetem moralnym - przyznał muzułmanin. - Dobrze, że Kościół ma swoje centrum, że podkreśla wagę miłosierdzia, że są zakony i że są święci" - zakończył współprzewodniczący Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów.
W kończącym się dziś X Zjeździe Gnieźnieńskim, zorganizowanym pod hasłem „Europa nowych początków. Wyzwalająca moc chrześcijaństwa” bierze udział 60 prelegentów z 10 krajów.
Wydarzenie otworzył w piątek prezydent Andrzej Duda, W spotkaniu uczestniczą ludzie kultury i polityki, działacze społeczni, ekonomiści i ludzie mediów, a także duchowni dziewięciu Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej.
Trzydniowy kongres jest pierwszym z ważnych wydarzeń w kalendarzu obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.