Premier Belgii Charles Michel potwierdził, że w Brukseli doszło we wtorek do dwóch ataków terrorystycznych, których celem było lotnisko Zaventem i metro. "To czarny dzień dla naszego kraju" - powiedział na konferencji prasowej.
Według prokuratury federalnej sprawcą przynajmniej jednej z dwóch eksplozji na lotnisku był zamachowiec samobójca.
"Obawialiśmy się, że to się może wydarzyć" - powiedział Michel. Jak dodał, Belgia padła ofiarą "zaślepionych, brutalnych i tchórzliwych" terrorystów.
"Dziś rano doszło do dwóch zamachów na lotnisku Zaventem i na stacji metra Maelbeek. W tej chwili sztab kryzysowy i służby bezpieczeństwa starają się ustabilizować sytuację i zapewnić bezpieczeństwo w innych miejscach, o które się jeszcze obawiamy" - powiedział Michel.
Dodał, że priorytetem jest udzielenie pomocy poszkodowanym i zakończenie ewakuacji zaatakowanych miejsc. Premier nie podał jednak liczby ofiar śmiertelnych i rannych.
Poinformował, że w Belgii obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. "W tej chwili wprowadzamy dodatkowe środki bezpieczeństwa, wspomaga nas wojsko. Zdecydowano o wzmocnieniu kontroli granic i szczególnych ograniczeniach w środkach transportu miejskiego" - relacjonował premier.
"W tej tragicznej chwili, w czarnym dniu dla naszego kraju apeluję do każdego o spokój, ale też o okazanie solidarności. Zostaliśmy poddani ciężkiej próbie" - mówił Michel.
Prokurator federalny Frederic Van Leeuw potwierdził, że sprawcą jednej z dwóch eksplozji, do których doszło w hali odlotów brukselskiego lotniska, był zamachowiec samobójca. Zastrzegł, że wszystkie trzy wybuchy to ataki terrorystyczne.
"Potrzebowaliśmy trochę czasu na zabezpieczenie miejsc zamachów, bo trzeba było się upewnić, czy w bagażach nie było kolejnych niebezpiecznych przedmiotów" - dodał.
"Na razie jest za wcześnie, by podać dokładną liczbę ofiar. Priorytetem jest udzielenie pomocy rannym, wśród których są osoby ciężko ranne" - powiedział. Służby starają się wytropić sprawców zamachów - wskazał.
Według nieoficjalnych informacji podawanych przez media na lotnisku zginęło od 11 do 13 osób, a 35 zostało rannych. Brukselskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej STIB podało, że na stacji metra zginęło 15 osób, a ponad 50 zostało rannych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"