Około 1700 osób z dwóch kempingów niedaleko Roquebrune-sur-Argens, na południu Francji, ewakuowano w poniedziałek z uwagi na szalejące pożary, które strawiły już w tej okolicy około 150 hektarów lasów - podały miejscowe władze.
Wieczorem w poniedziałek pożaru jeszcze nie ugaszono, ale powstrzymano jego rozprzestrzenianie się - powiedział szef służb pożarniczych i ratowniczych w departamencie Var, płk Eric Martin.
Ogień szerzył się bardzo szybko, z prędkością 2 km na godzinę, ale jego postęp udało się powstrzymać w strefie wypalonej przez pożar sprzed dwóch lat - dodał Martin.
Pożary wybuchły po południu w miejscowościach Muy i La Motte, około 10 km od malowniczego miasteczka Roquebrune-sur-Argens.
Prefektura podkreśliła, że ewakuację trzech kwartałów Roquebrune-sur-Argens i dwóch kempingów w Les Suyves (1200 osób) i Parpaillon (500 osób) zarządzono na wszelki wypadek.
W gaszeniu ognia udział bierze około 320 strażaków i dwa śmigłowce.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.