Reklama

TdP: Hagen najlepszy w Rzeszowie

Edvald Boasson Hagen wygrał w Rzeszowie czwarty etap kolarskiego Tour de Pologne. Drugi na mecie Niemiec Andre Greipel został zdyskwalifikowany za uderzenie łokciem rywala i musiał oddać koszulkę lidera Belgowi Jurgenowi Roelandtsowi. Najlepszy z Polaków, Michał Gołaś zajął dziesiąte miejsce.

Reklama

Losy najdłuższego etapu (239,7 km), który rozpoczął się w Nałęczowie, rozstrzygnęły się na ostatnich kilkuset metrach. Po raz kolejny zawodnicy grupy Columbia próbowali rozprowadzić na finiszu z peletonu Greipela. W ferworze walki Niemiec uderzył łokciem Australijczyka Allana Davisa, który przestał pedałować, a finisz przegrał minimalnie z kolegą z ekipy Columbia Norwegiem Hagenem. Trzeci przeciął kreskę Roelandts.

Niemiec zdawał sobie sprawę, że za faul grozi mu dyskwalifikacja. Szykując się do dekoracji, w krótkiej rozmowie z dziennikarzami uderzył się w piersi. "Jestem rozczarowany z własnego powodu. Zrobiłem ruch łokciem. To nie było fair z mojej strony, ale cieszę się ze zwycięstwa Edvalda. To mój kolega z ekipy i dziś był silniejszy" - powiedział.

Kilka minut później sędziowie ogłosili dyskwalifikację Greipela, który został cofnięty na ostatnie miejsce w peletonie. Nałożyli też na niego grzywnę 200 franków szwajcarskich. Żółtą koszulkę lidera założył na podium Roelandts, który jest czwartym liderem po czterech dniach wyścigu.

Polacy byli widoczni tylko w końcówce etapu. Tuż po starcie z peletonu zaatakowali Litwin Tomas Vaitkus oraz Francuzi Nicolas Rousseau i Anthony Roux. Uciekali przez 200 kilometrów. Jedyną lotną premię, w miejscowości Żołynia (185 km), wygrał Roux, a kolarzy witał kapelan polskiego kolarstwa ksiądz Zbigniew Kuras. W tym momencie przewaga uciekającej trójki wynosiła trzy i pół minuty, po czym szybko zaczęła topnieć. Peleton doścignął ucieczkę 20 km przed metą.

Na ulicach Rzeszowa uciekali Mateusz Taciak, potem Maciej Paterski, wzbudzając entuzjazm kibiców, ale nie dali rady. Paterski, który był w pierwszej dziesiątce na dwóch etapach, tym razem zdecydował się na indywidualny atak 6 km przed metą.

"Liczyłem, że ktoś do mnie doskoczy i pójdzie akcja. Nie czułem się zbyt dobrze na sprint z finiszu" - mówił Paterski.

W środę zakończyła się część sprinterska wyścigu. W czwartek na etapie do Krynicy czekają na kolarzy pierwsze góry.

Za pierwszą część Tour de Pologne dyrektor sportowy reprezentacji Polski Piotr Wadecki wystawił swym podopiecznym ocenę średnią. "Troszeczkę więcej spodziewałem się po sprinterach, ale pamiętajmy, że najszybsi z ekip ProTour jeżdżą od naszych pięć do ośmiu kilometrów na godzinę szybciej. W górach liczę na Jacka Morajkę i Marka Rutkiewicza. No i na Błażeja Janiaczyka, który będzie bronić koszulki najlepszego +górala+. Błażej jest w dobrej formie i powinien sobie poradzić".

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOLARSTWO, OPIS, TDP

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Wtorek
wieczór
7°C Środa
noc
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
wiecej »

Reklama