Sztukę wystawi zespół szekspirowskiego Teatru Globe z Londynu, a sceną stanie się pałac Kancelarii, w którym mieszczą się trybunały Stolicy Apostolskiej.
„Inicjatywa wyszła od samego Teatru Globe. Chodzi o upamiętnienie 400. rocznicy śmierci Szekspira i 450. rocznicy jego urodzin, która przypadała przed dwoma laty. Z tej okazji Teatr Globe postanowił wystawić Hamleta w różnych krajach świata. No i zainteresowali się również Watykanem. Skorzystali z pośrednictwa brytyjskiej ambasady przy Stolicy Apostolskiej. Przyjęliśmy tę inicjatywę bez wahania. W organizację tego wydarzenia zaangażował się osobiście kard. Ravasi. Na miejsce przedstawienia wytypowano Pałac Kancelarii, bo zapewnia on najlepsze warunki lokalowe” - opowiada bp Paul Tighe z Papieskiej Rady Kultury.
Pochodzący z Irlandii bp Tighe podkreśla, że Stolica Apostolska chce też przy tej okazji zwrócić uwagę na wymowę dzieł Szekspira. To on bowiem ukształtował naszą kulturę. Stawia on podstawowe dla człowieka pytania, a jego świat jest głęboko przeniknięty myślą chrześcijańską – wyjaśnia.
„Szekspir był człowiekiem swych czasów. Był to początek reformacji. Trwała debata na temat prawdziwego sensu chrześcijaństwa i Szekspir był tego świadomy. Nie ma wątpliwości, że był on chrześcijaninem z przekonania. Jego wiara miała wpływ na jego dzieło. Wystarczy wspomnieć o odnalezionej niedawno nowej wersji jego testamentu, która zaczyna się od bardzo jasnej deklaracji: Ja, William Szekspir, zdrowy i w stanie łaski Bożej, świadomy mego duchowego przeznaczenia... To nie była jedynie rytualna formułka. Jest to człowiek o silnych przekonaniach religijnych. Nie wiem, czy warto dalej prowadzić debatę nad tym, czy był on katolikiem i co to dla niego oznaczało. Ważniejsze jest to, że jego dzieła zostały ukształtowane przez głęboką wiarę w Boga, który spogląda na nasz świat i nami się opiekuje” – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Tighe.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.