Dwa miesiące przed referendum, w którym Brytyjczycy zdecydują, czy ich kraj opuści UE, 54 proc. badanych sprzeciwia się temu rozwiązaniu, a 46 proc. je popiera - wynika z telefonicznego sondażu dla dziennika "Guardian", którego rezultaty podano w poniedziałek.
W wynikach nie uwzględniono osób, które nie zdecydowały jeszcze, jak zagłosują w referendum pod koniec czerwca.
Równoległe, przeprowadzone w internecie badanie ICM wykazało, że mniej więcej tyle samo ankietowanych opowiada się za wyjściem z UE, co za pozostaniem we Wspólnocie.
"Internetowe sondaże od miesięcy sugerują, że kraj jest podzielony pół na pół, ale jeszcze do niedawna w ankietach telefonicznych więcej osób popierało pozostanie w UE i czasami ten odsetek wynosił 60 proc." - powiedział cytowany przez "Guardiana" politolog z uniwersytetu w Strathclyde John Curtice. Zauważył on, że w ostatnich sondażach telefonicznych proporcja ta spadła do 55 procent.
Według Curtice'a rzeczywiste poparcie dla antyunijnych nastrojów leży gdzieś pośrodku, pomiędzy wynikami internetowych a telefonicznych sondaży.
Poprzednie badanie, którego wyniki opublikowano 12 kwietnia, wskazywało, że 45 proc. społeczeństwa popiera opuszczenie UE przez Wielką Brytanię, a 42 proc. mu się sprzeciwia. Sondaż przeprowadzono drogą elektroniczną.
23 czerwca w Wielkiej Brytanii odbędzie się referendum w sprawie dalszego członkostwa w UE. Rząd Davida Camerona przekonuje, że dla kraju korzystniejsze będzie pozostanie we Wspólnocie.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.