Premier Donald Tusk oświadczył w czwartek, że - według jego dotychczasowych informacji - polskiemu kontyngentowi w Afganistanie potrzeba więcej sprzętu, a nie żołnierzy.
Premier zastrzegł podczas spotkania z dziennikarzami w Sieroniowicach, że ciągle jeszcze zbiera dane o ostatnich wydarzeniach w Afganistanie (gdzie zginął polski żołnierz, a czterech zostało rannych), a pełniejszą informację na ten temat przedstawi w najbliższy wtorek, po posiedzeniu rządu.
"Wszystko wskazuje na to, że w Afganistanie potrzeba więcej sprzętu, a nie więcej żołnierzy. Chciałbym, aby nasi żołnierze czuli się bezpieczni dzięki temu, że mają śmigłowce i inne nowoczesne środki transportu, broń i coraz lepsze warunki prawne. Natomiast niekoniecznie w czasie, kiedy nie dysponujemy w tej chwili w Afganistanie wystarczającą liczbą śmigłowców, dosyłanie kolejnych żołnierzy może nie zwiększyć, a osłabić bezpieczeństwo naszych sił" - powiedział szef rządu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.