Abp Tadeusz Gocłowski był duchownym, który towarzyszył nam, ludziom walczącym z totalitarną władzą, w naszych zmaganiach - podkreśla Bogdan Borusewicz, działacz opozycji z PRL, dziś senator RP.
Borusewicz, który z wielkim żalem przyjął informację o śmierci abp. Gocłowskiego, powiedział we wtorek PAP, że był on człowiekiem o olbrzymiej wiedzy, zarówno teologicznej, jak i filozoficznej oraz o olbrzymim doświadczeniu życiowym.
"Jako jeden z najważniejszych duchownych w Polsce, był też człowiekiem mającym bardzo dobry kontakt z każdym, kto takiego kontaktu potrzebował" - oświadczył wicemarszałek Senatu.
"Nie chował się za konfesjonałem; wychodził do ludzi" - podkreślił Borusewicz. "Był patriotą i bardzo mądrym człowiekiem" - dodał.
"Należał do tej części Episkopatu, która wspierała polskie przemiany" - powiedział Borusewicz. Zaznaczył, że "jednoznacznie wspierał naszą drogę do Unii Europejskiej".
"Abp Gocłowski był zarazem i realistą, i człowiekiem wizji; miał wizję Polski nowoczesnej i otwartej" - dodał Borusewicz. Według niego, zabierał on głos inaczej niż większość Episkopatu - podchodził bez strachu do spraw, które wywołują kontrowersje i nie ograniczał się do "obrony tego, co było".
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.