Odkładamy referendum ws. strajku do niedzieli, dla dobra pacjentów - poinformowała w piątek popołudniu przewodnicząca strajkujących w CZD pielęgniarek Magdalena Nasiłowska. Wcześniej pielęgniarki zapowiadały, że w referendum zdecydują o zaostrzeniu trwającego od zeszłego tygodnia strajku.
Nasiłowska po raz kolejny przekonywała dziennikarzy, że strajkującym nie chodzi o pieniądze, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo pacjentów. Jej zdaniem głos protestujących pielęgniarek nie jest słyszany.
Zaapelowała do rodziców dzieci leczonych w CZD, by zaufali pielęgniarkom, że nie zostawią pacjentów.
Wcześniej grupa rodziców pacjentów CZD mówiła dziennikarzom, że dzieci nie mogą być zakładnikami tego konfliktu. Podkreślali, że Instytut jest najlepszym miejscem do leczenia ich dzieci i mają zaufanie do tutejszych lekarzy.
Wcześniej dyrektorka placówki Małgorzata Syczewska mówiła, że protest pielęgniarek może doprowadzić do likwidacji szpitala.
Pielęgniarki i położne z Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" rozpoczęły strajk 24 maja. Spór zbiorowy z dyrekcją trwa od grudnia 2014 r.
Od początku protestu pielęgniarki odmawiają odpowiedzi na pytania mediów, jakie konkretnie są ich oczekiwania finansowe oraz jakie dopuszczają propozycje kompromisowe. Nie chcą mówić o pieniądzach, ponieważ - jak tłumaczą - postulat finansowy jest jednym z wielu.
Potrzeba kompleksowej, zdecydowanej odpowiedzi na ten kryzys.
Krzysztof Gawkowski odnosi się do propozycji zmian w prawie unijnym, nazywanych "chat control".
Przejście w Kuźnicy było zamknięte od czterech lat, w Bobrownikach - od ponad 2,5 roku.
Co najmniej jeden Indianin z plemienia Guarani zginął zastrzelony
W Światowy Dzień Ubogich wspólny posiłek w Auli Pawła VI był ważnym punktem jubileuszowych wydarzeń.
Pozdrawiam pielgrzymów polskich, wspominając rocznicę Orędzia pojednania.