Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka zapowiedział w środę, że historycy IPN w najbliższych tygodniach i miesiącach będą starali się szczegółowo zrecenzować i przeanalizować publikację na temat Polski, którą w Moskwie zaprezentowała Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR) Rosji.
SWR zarzuciła przedwojennym władzom Polski, że nie uchylały się od współpracy z hitlerowskimi Niemcami. We wtorek tezę tę przedstawił emerytowany generał rosyjskiego wywiadu Lew Sockow, prezentując zbiór dokumentów z lat 1935-45 zatytułowany "Sekrety polskiej polityki", opracowany przez SWR.
W środę Kurtyka zapowiedział w RMF FM, że będzie to szczegółowa analiza "każdej z tez propagandowych rosyjskich". Ukaże się również specjalny dodatek do biuletynu IPN, który to podsumuje - dodał.
We wtorek premierzy Donald Tusk i Władimir Putin zadeklarowali gotowość udostępnienia historykom - na zasadzie wzajemności - polskich i rosyjskich archiwów. "Jeśli nasi specjaliści będą mieli dojście do polskich archiwów, to my zapewnimy polskim historykom dojście do archiwów rosyjskich" - powiedział premier Rosji.
Odnosząc się to tych słów, prezes IPN mówił, że nie ma żadnych polskich archiwów, które byłyby zamknięte dla Rosjan. "To jest jakaś pułapka, w którą pan premier Putin dał się wprowadzić swoim doradcom. Wszystkie archiwa polskie są maksymalnie otwarte" - zapewnił szef Instytutu.
Pytany o to, czy prezydent Lech Kaczyński "zestawiając Katyń z holokaustem, powiedział o jedno zdanie za dużo", Kurtyka odparł: "Myślę, że to było ludobójstwo, a nie holokaust () Jednak ja bym wprowadził takie semantyczne rozróżnienie".
Porównanie zbrodni katyńskiej do holokaustu, dokonane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wywołało sprzeciw Centralnej Rady Żydów w Niemczech.
Kurtyka poinformował też, że w przyszłym miesiącu ukaże się publikacja IPN na temat byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.