Walijczycy wygrali swoją grupę. W fatalnym stylu z turniejem pożegnała się Rosja.
Rosjanie, jeśli marzyli o awansie z grupy B do 1/8 finału, musieli pokonać w poniedziałek Walijczyków, a nawet to nie dałoby im stuprocentowej pewności. Jednak "Sborna" nie dała sobie nawet tej szansy.
Już w pierwszej minucie Walia mogła objąć prowadzenie po strzale lidera reprezentacji Garetha Bale'a, ale czujnością wykazał się bramkarz Igor Akinfiejew. Zespołu z Wielkiej Brytanii to jednak nie zniechęciło - budował kolejne ataki, a do przerwy w sumie oddał osiem celnych strzałów. Rywale - tylko dwa, do tego nie poprawili tej statystyki do ostatniego gwizdka sędziego.
W 11. minucie błyskotliwym prostopadłym podaniem popisał się Joe Allen. Piłka trafiła do Aarona Ramseya, który ze spokojem wykończył akcję sam na sam, pokonując Akinfiejewa "podcinką".
Rosjanie nie potrafili nawet postraszyć defensywy rywali, a ci nie ustawali w atakach. W 20. minucie Bale'owi piłkę odebrał obrońca rywali, ale na tyle niefortunnie, że ta trafiła pod nogi niepilnowanego Neila Taylora. Był przed całą linią obrony, ale ponieważ podanie nie było od kolegi z drużyny, sędzia nie mógł odgwizdać pozycji spalonej. Pierwszą próbę Taylora Akinfiejew zatrzymał, ale przy dobitce był już bezradny i Walia prowadziła 2:0.
Niewiele się zmieniło w drugiej połowie. "Sborna" starała się atakować, ale gdy tylko podchodziła pod pole karne rywali, odbijała się jak od ściany. Tymczasem Walijczycy sprawiali wrażenie, jakby cieszyli się grą. Na pewno zadowoleni byli ich kibice, którzy bardzo dobrze bawili się na trybunach.
W 67. minucie po kolejnym prostopadłym podaniu, tym razem Ramseya, do piłki dopadł Bale, który również bezbłędnie wykorzystał sytuację sam na sam. Była to jego trzecia bramka na Euro 2016, co czyni go na razie najskuteczniejszym piłkarzem turnieju. Dwa poprzednie trafienia zanotował z rzutów wolnych w meczach ze Słowacją (2:1) i Anglią (1:2).
W końcówce swoją szansę na honorową, "pożegnalną" bramkę mieli Rosjanie, ale po dośrodkowaniu z lewej strony z pięciu metrów w bramkę nie trafił Artiom Dziuba.
"Sborna" odpadła z turnieju - zajęła ostatnie miejsce w grupie B z jednym punktem. Debiutująca na ME Walia zgromadziła sześć i awansuje do 1/8 finału z pierwszej pozycji. W rozegranym jednocześnie w Saint-Etienne spotkaniu Anglia zremisowała bezbramkowo ze Słowacją. Ekipa "Trzech Lwów" zakończyła fazę grupową na drugim miejscu z pięcioma "oczkami", a Słowacy, którzy mają o jeden mniej, prawdopodobnie i tak awansują z trzeciego miejsca. Taki wynik drugiego meczu oznacza, że Polska jeszcze nie ma zapewnionego awansu do 1/8 finału.
Bramki: 0:1 Aaron Ramsey (11), 0:2 Neil Taylor (20), 0:3 Gareth Bale (67).
Żółta kartka - Rosja: Paweł Mamajew. Walia: Sam Vokes.
Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja). Widzów 28 840.
Rosja: Igor Akinfiejew - Igor Smolnikow, Wasilij Bierezucki (46. Aleksiej Bierezucki), Siergiej Ignaszewicz, Dmitrij Kombarow - Fiodor Smołow (70. Aleksandr Samiedow), Paweł Mamajew, Roman Szirokow (52. Aleksandr Gołowin), Denis Głuszakow, Aleksandr Kokorin - Artiom Dziuba.
Walia: Wayne Hennessey - Chris Gunter, James Chester, Ashley Williams, Ben Davies, Neil Taylor - Joe Allen (74. David Edwards), Joe Ledley (76. Andy King), Aaron Ramsey - Gareth Bale (83. Simon Church), Sam Vokes.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.