Premier Tajwanu Liu Czao-sziuan zapowiedział w poniedziałek ustąpienie z urzędu, biorąc w ten sposób na siebie odpowiedzialność za nieskuteczność działań rządu w czasie niedawnej tragedii, związanej z przejściem tajfunu Morakot.
Liu zakomunikował, iż wraz z nim prawdopodobnie poda się do dymisji także szereg ministrów. Miałoby to nastąpić w najbliższy czwartek. Nie podał jednak szczegółów.
Urząd premiera - zapowiedział odchodzący szef rządu - zajmie działacz Partii Nacjonalistycznej (Kuomintangu) Wu Den-yih. Wu jest postacią wywołującą wiele kontrowersji, znaną też z nieprzemyślanych wypowiedzi.
Według ostatnich danych, na początku sierpnia tajfun Morakot spowodował na Tajwanie śmierć co najmniej 758 osób oraz olbrzymie szkody materialne, szacowane na niemal 4 mld USD. Mieszkańcy zdewastowanych terenów a także opozycja oskarżały władze, w tym przede wszystkim prezydenta Ma Jing-cue, o opieszałość w działaniach ratowniczych podjętych po tragedii.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.