Wypowiedzi polskich piłkarzy po meczu ze Szwajcarią (1:1, karne 5-4) w 1/8 finału mistrzostw Europy:
Jakub Błaszczykowski (zdobywca gola dla Polski): "Ćwierćfinał mistrzostw Europy to duże osiągnięcie, ale nikt w szatni nie myślał, nie mówił, że to koniec. Na pewno bardzo się cieszymy, ale jak w każdym meczu były i błędy, które będziemy na pewno jutro analizować, by lepiej się przygotować do kolejnego pojedynku. Mamy w drużynie 23 bohaterów, ale nie zamierzamy spoczywać na laurach - chcemy więcej i więcej. Karne? Na pewno w takim momencie bardzo się przydaje, jeśli człowiek potrafi utrzymać nerwy na wodzy. Strzeliliśmy dziś wszystkie, każdy zdał egzamin".
Łukasz Piszczek: (obrońca reprezentacji Polski): "Udało się trzymać nerwy na wodzy. Zachowaliśmy spokój w najważniejszym momencie i udało się wykorzystać wszystkie karne. Treningi w tygodniu przyniosły efekt. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, w drugiej Szwajcarzy rzucili na szalę wszystkie siły i udało im się wyrównać po fantastycznym strzale. Cieszymy się bardzo".
Kamil Grosicki (pomocnik reprezentacji Polski): "Jesteśmy megaszczęśliwi. To coś niesamowitego być w +ósemce+ drużyn w Europie. Do jutra będziemy żyć tym meczem, a później spokój, spokój, praca, praca. Od jutra zaczynamy myśleć o ćwierćfinale. Inaczej się ogląda karne w telewizji, a inaczej, jak się stoi za linią boczną, gdy strzelają koledzy. Straszne nerwy. To, co w końcówce dogrywki wybronił nam +Fabian+ to chapeau bas. Wybronił nam wtedy tak naprawdę mecz".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"