Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Lato potwierdził po przylocie do Polski z Mariboru, że trener Leo Beenhakker został zdymisjonowany, ale przyznał, że jego środowa wypowiedź była zbyt emocjonalna.
"Trochę się z tym pospieszyłem, ale działałem pod wpływem emocji. Tak naprawdę miałem powiedzieć, że decyzję podejmę we wtorek po spotkaniu z trenerem. Niczego to jednak nie zmienia, moja decyzja jest niepodważalna" - powiedział Lato po wylądowaniu na warszawskim lotnisku Okęcie.
Samolotem czarterowym z Mariboru przyleciała do Warszawy tylko część piłkarzy. Grający za granicą udali się prosto ze Słowenii do swoich klubów. Do Warszawy nie przyleciał też Leo Beenhakker.
Polska reprezentacja w środę przegrała w Mariborze ze Słowenią 0:3 i praktycznie straciła szanse na awans do finałów mistrzostw świata. Bezpośrednio po meczu Lato za pośrednictwem mediów poinformował o dymisji Beenhakkera. Holenderski szkoleniowiec był wzburzony postępowaniem prezesa PZPN, który według niego powinien go o tym wcześniej poinformować osobiście.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.