Polscy piłkarze mogą zakwalifikować się do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze nawet jeśli przegrają w środę z Argentyną, ale różnicą nie większą niż trzy gole. Będzie to jednak zależało od wyniku meczu Meksyku z Arabią Saudyjską. Remis lub wygrana biało-czerwonych na pewno da im awans.
Podopieczni trenera Czesława Michniewicza rozpoczęli turniej od bezbramkowego remisu z Meksykiem we wtorek, a w sobotę pokonali Arabię Saudyjską 2:0 po bramkach Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego. Rywalizację w grupie C zakończą w środę spotkaniem z Argentyną.
Polacy z czterema punktami są na czele tabeli, natomiast Argentyna (bilans bramek 3-2) oraz Arabia Saudyjska (2-3) mają po trzy. Meksyk ma tylko punkt (0-2), ale nadal liczy się w walce o miejsce w fazie pucharowej.
Jeśli biało-czerwoni pokonają w środę jednego z najpoważniejszych kandydatów do końcowego triumfu w mundialu w Katarze, na pewno zakończą fazę grupową na pierwszym miejscu. W przypadku remisu pozostaną liderami, jeśli Arabia Saudyjska nie wygra z Meksykiem. W przeciwnym razie spadną na drugą pozycję.
Bardziej skomplikowana będzie sytuacja, jeśli to Argentyna wyjdzie z konfrontacji z Polską zwycięsko. Wtedy Robert Lewandowski i koledzy będą potrzebować korzystnego wyniku w rozgrywanym równolegle spotkaniu Meksyku z Arabią Saudyjską - chyba że Argentyna wygra czterema bramkami lub wyżej; wówczas biało-czerwoni zostaną wyeliminowani bezwzględnie.
Przy niższej porażce z "Albicelestes" drużyna Michniewicza odpadnie z turnieju, jeśli w drugim meczu zwycięży Arabia Saudyjska. Jeśli będzie w nim remis, wszystko zależeć będzie od rozmiarów porażki biało-czerwonych. Przy równej liczbie punktów o kolejności decyduje najpierw różnica bramek, a następnie liczba strzelonych goli.
Przy remisie Meksyku z Arabią Saudyjską Polska zajmie drugie miejsce w grupie, jeśli nie przegra z Argentyną wyżej niż dwoma bramkami. Teoretycznie może też przegrać trzema, ale wtedy decydujące będzie to, jak wysoki remis padnie na tym drugim stadionie.
Zakładając porażkę Polski z Argentyną i zwycięstwo Meksyku nad Arabią Saudyjską, również o wszystkim zdecyduje bilans goli. Drużyna z Ameryki Północnej musiałaby jednak "nadrobić" różnicę bramek do Polski - czyli np. wygrać 3:0 przy porażce biało-czerwonych 0:2.
Możliwe są też scenariusze, w którym Polacy zakończą fazę grupową z identyczną liczbą punktów i bilansem bramek z jednym z rywali.
Idealny remis z Arabią Saudyjską jest możliwy np. w przypadku, gdy Polska przegra 0:3, a zespół z Bliskiego Wschodu zremisuje z Meksykiem 0:0. Inne warianty to 1:4 i 1:1, 2:5 i 2:2, itd. W takiej sytuacji to biało-czerwoni będą sklasyfikowani wyżej, ponieważ pokonali Arabię Saudyjską w bezpośrednim meczu.
Jednakowy bilans z Meksykiem, z którym Polska zremisowała, możliwy jest np. przy porażce biało-czerwonych z Argentyną 0:2 i zwycięstwie Meksyku nad Arabią Saudyjską 2:0. Inne warianty to np. 0:3 i 2:1 lub 1:2 i 3:0... W takim przypadku o kolejności zdecyduje ranking fair play, wyliczany na podstawie liczby żółtych i czerwonych kartek. Obecnie Polska ma w nim minus cztery, a Meksyk - minus sześć punktów.
Jeśli i to kryterium nie przyniesie rozstrzygnięcia, odbędzie się losowanie.
Drużyna z drugiego miejsca grupy C trafi na zespół z pierwszej pozycji grupy D. Prawie na pewno będzie nim broniąca tytułu Francja (scenariusz, w którym pewni już awansu "Trójkolorowi" spadną na drugie miejsce, jest mało prawdopodobny). Z kolei najlepsza ekipa grupy C zagra z drugą z grupy D: Australią, Danią lub Tunezją.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.