Ceremonia powitania trumny z ciałem Piotra Marciniaka, żołnierza który zginął w czwartek w wyniku wymiany ognia w Afganistanie, odbyła się we wtorek na lotnisku wojskowym w podkrakowskich Balicach. Poległego witała rodzina, dowódcy i koledzy żołnierze z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej.
"W obronie takich wartości, jak wolność, pokój, suwerenność kapral Marciniak złożył największą ofiarę - poświęcił swoje życie" - powiedział przedstawiciel Dowódcy Operacyjnego Wojsk Lądowych gen. Sławomir Dygnatowski. Dodał, że poległy żołnierz nie wahał się z podjęciem decyzji o wyjeździe do Afganistanu, bo tego wymagała od niego służba i obowiązek wobec ojczyzny.
"Zły los sprawił, że zginął nasz kolega spadochroniarz" - mówił kpt. Wojciech Ciborowski z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej. "Znałem go, to był dobry chłopak i pełen pasji żołnierz" - dodał.
Piotr Marciniak został odznaczony pośmiertnie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Krzyża Wojskowego, Gwiazdą Afganistanu i Gwiazdą Iraku. Został także awansowany ze stopnia starszego szeregowego na stopień kaprala.
Żołnierz z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej zginął w wyniku wymiany ognia, do której doszło w miniony czwartek w dystrykcie Andar w Afganistanie. Czterech jego kolegów zostało rannych.
Piotr Marciniak to trzynasta śmiertelna ofiara w polskim kontyngencie uczestniczącym w misji ISAF w Afganistanie. Miał 30 lat, był kawalerem. Misja w Afganistanie była jego trzecią - wcześniej służył w Bośni i Hercegowinie oraz Iraku. Pogrzeb żołnierza odbędzie się w czwartek na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.