W Pomigaczach kot przyjaźni się z psem, osioł z koniem, a świnka morska z szynszylą. A Rozalia, znana w wielkim mieście jako miss, w małej wiosce buja śpiącego Henia.
Majątek Howieny we wsi Pomigacze, kilkadziesiąt kilometrów za Białymstokiem. Ubocze wsi. Drewniane ogrodzenie, a za nim bardzo stare, drewniane zabudowania. Karczmy różnej wielkości, pokoje gościnne. Śpiew ptaków, szum drzew. I porykiwania dwóch osłów, które wyszły przybyszom na spotkanie. I próbują od gospodyni – przewodniczki – wyciągnąć choć skórkę chleba. – No nie mam nic dla was – śmieje się gospodyni i opędza od szarego parzystokopytnego. – Ta największa karczma to przewieziona ze wsi Kleszczele. W XIX w. budynek służył jako koszary wojsk carskich. Potem była w nim szkoła. W końcu bardzo niszczał, więc przewieźliśmy go tu i odrestaurowaliśmy. I służy nadal – gospodyni, wysoka blondynka, oprowadza po włościach, prowadząc przed sobą dziecięcy wózek. W wózku śpi dwumiesięczny Henio. A jego mama, Rozalia Mancewicz, to miss Polonia 2010. Na koncie ma wiele innych tytułów piękności, a także wielką, międzynarodową karierę modelki i fotomodelki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 19,90 zł
aktualna ocena | 4,9 |
głosujących | 10 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Na liczącej 1630 kilometrów trasie zamierza zebrać datki na hospicjum dziecięce.
Nikt z zewnątrz tego nie kontroluje. To sprzeczne z prawem i wyrokami unijnymi.
„Wszyscy mamy różne drogi do wiary, ale prowadzą one zawsze w to samo miejsce.”
"Historia wskrzeszenia Łazarza to nie tylko opowieść o cudzie sprzed dwóch tysięcy lat."
"Auto jest po to, żeby jeździć. Po co komu zaparkowane auto?"