Reklama

Zdradzeni o świcie

Uroczystości w 70. rocznicę zbrodni NKWD i UB na żołnierzach oddziału kpt. Henryka Flame ps. Bartek.

Reklama

Zdradzeni o świcie   Andrzej Kerner /Foto Gość Agata Walczak ze zdjęciem swojego ojca Stanisława Witosa ps. Chłopiec. - Mamusia może coś więcej wiedziała, ale ona też bardzo dużo przeszła, dwa razy w więzieniu siedziała za udział w partyzantce, nie mówiła mi więcej. Wiedziałam tylko, że mój tata zginął. Dopiero 2 tygodnie temu w Rychwałdzie na Mszy znaleźli mnie ludzie ze związku AK. Przez 5 lat szukali kogoś z rodziny Stanisława Witosa ps. „Chłopiec” z Milówki  –  powiedziała „Gościowi Opolskiemu” Agata Walczak z Mesznej - jedyne dziecko Stanisława Witosa - która miała roczek kiedy jej tato został zamordowany w Starym Grodkowie.

W uroczystości wzięło udział kilkadziesiąt pocztów sztandarowych, mieszkańcy gminy Skoroszyce i gmin sąsiednich, grupy rekonstrukcyjne, organizacje patriotyczne (związane m.in. z klubami piłkarskimi) i narodowe (m.in. delegacja ONR). Wojewoda opolski Adrian Czubak odczytał list Prezydenta RP z okazji tegorocznego Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych. Odczytano także listy przesłane specjalnie na tę uroczystość przez marszałka Sejmu RP Marka Kuchcińskiego, podsekretarza stanu w MON oraz biskupa polowego WP Józefa Guzdka.

Mszy św. z asystą wojskową i w scenerii „partyzanckiej” przewodniczył ks. proboszcz Marek Ruczaj. Kazanie wygłosił ks. prałat Władysław Nowobilski, proboszcz z Ciśćca.

Zdradzeni o świcie   Andrzej Kerner /Foto Gość Ks. prałat Władysław Nowobilski – Sowieci na pewno nie daliby rady nas tak zniszczyć gdyby nie było zdrajców. Gdyby nie było zdrajców oni nie potrafiliby tak wszystko rozszyfrować i zorganizować takiego mordu jaki tutaj się dokonał. Dlatego też, drodzy, rzeczywiście trzeba potępiać tych ludzi, którzy zdradzają i którzy oczywiście za tę zdradę nie przeproszą ani nie chcą absolutnie tych zdrad naprawić – mówił ksiądz Nowobilski, który sprawę żołnierzy niezłomnych zna z własnego, rodzinnego doświadczenia. Jego brat był żołnierzem słynnego na Podhalu oddziału partyzantów Józefa Kurasia „Ognia”.

Po Mszy św. wypuszczono do lotu 30 gołębi – jako symbol poległych, odczytano apel poległych (wśród nich m.in. ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem), oddano salwy honorowe.

Potem uczestnicy uroczystości przeszli w głąb lasu, na polanę na której zginęli żołnierze „Bartka”. Bardzo liczne delegacje złożyły wieńce i kwiaty, palono znicze, trębacz orkiestry wojskowej odegrał sygnał Wojska Polskiego „Śpij kolego”, a Łukasz Golec „Ciszę”. Na zakończenie odmówiono modlitwę w intencji zamordowanych żołnierzy.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama