Na czele karetka i kukła ratownika medycznego z klepsydrą: "Żył z pasji do ratowania innych...". Wielotysięczny protest pracowników służby zdrowia w Warszawie.
Lekarze, dentyści, fizjoterapeuci, farmaceuci, psycholodzy, diagności, dietetycy i kardiolodzy protestują w centrum Warszawy.
Domagają się zwiększenia nakładów na służbę zdrowia: poprawę warunków pracy i lepsze warunki leczenia dla pacjentów. Na przedzie niosą kukłę ratownika medycznego na noszach, symbolizującą zmarłego z przemęczenia lekarza.
Większość ubranych jest w białe stroje, mają stetoskopy albo czepki medyczne.
Organizatorem protestu jest Porozumienie Zawodów Medycznych. To pierwszy wspólny uliczny protest wszystkich zawodów ochrony zdrowia. Manifestujący wyruszyli z pl. Zamkowego. Na pl. Konstytucji przewidziane są przemówienia. Na czele manifestacji niesiny jest transparent: Czas na "zdrowie plus" - lepsze warunki pracy, zatrudnienia i leczenia.
- Obiecywany przez PiS poziom nakładów na publiczną służbę zdrowia w wysokości 6 proc. PKB ma być osiągnięty dopiero za 10 lat, kiedy nie wiadomo kto będzie tworzył rząd. Bez natychmiastowej i znacznej poprawy finansowania publicznej ochrony zdrowia w Polsce nie zlikwiduje się kolejek do lekarzy, nie poprawi dostępu do skutecznego leczenia i nowoczesnego diagnozowania, nie zwiększy ilości personelu medycznego, nie poprawi jakości usług - przekonują przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych. Postulują wzrost nakładów na system ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB.
PZM skupia m.in. dziewięć ogólnopolskich związków zawodowych: Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii, Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Ratownictwa Medycznego, Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Elektroradiologii, Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Radioterapii i Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych.
Podczas końcowych przemówień na pl. Konstytucji zabrał głos także minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł. Zwrócił uwagę, że dzisiejsza trudna sytuacja służby zdrowia t efekt wieloletnich zaniedbań.
- W ciągu ostatnich 8 lat państwo postanowiło się wycofać z odpowiedzialności za służbę zdrowia - powiedział, zapewniając że rząd Prawa i Sprawiedliwości z wielką energią i wolą przystępuje do zmian. - Jedyny pomysł na to, by cokolwiek naprawić widziano w wolnym rynku, dzikiej komercjalizacji i prywatyzacji. To uderza nie tylko w pacjentów, którzy są najważniejsi, ale także w państwa, pracowników. To w tych komercjalizowanych, prywatyzowanych zakładach sytuacja pracowników jest najgorsza i będziemy to zmieniać. Mam nadzieję, że razem - mówił minister K. Radziwiłł nie chcą jednak odpowiadać na pytania organizatorów manifestacji. - Nie stanie się to z dnia na dzień, ale gwarantuję, że nakłady na ochronę zdrowia będą coraz większe z każdym rokiem, a to przełoży się na sytuację pacjentów, którzy będą leczeni lepiej, ale także przełoży się na lepszą sytuację wszystkich pracowników służby zdrowia - dodał.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.