Przyznam, że jest coś dwuznacznego w tym, że to mężczyźni mówią, jak kobiety powinny przeżywać Ewangelię, że tylko oni podpisują wszystkie dokumenty, listy pasterskie, że tylko oni mają prawo oficjalnie interpretować i głosić Słowo Boże – mówi o. Jacek Krzysztofowicz, przeor klasztoru oo. Dominikanów przy kościele św. Mikołaja w Gdańsku i proboszcz tamtejszej parafii.
Rozmowa z nim jest kolejnym głosem w dyskusji Gazety Wyborczej na temat miejsca kobiet w Kościele. "Dla mnie w ogóle Kościół jest jak kobieta. […] W ewangelicznej grece i w większości współczesnych języków Kościół jest rodzaju żeńskiego"- stwierdza dominikanin.
"Z Kościołem jest też tak jak z rodzicami – gdyby nie oni, nie byłoby nas. I choć nie musimy się z nimi zgadzać, kopiować ich systemu wartości, nie wolno ich lekceważyć, twierdząc: wiem lepiej, co jest dobre, prawdziwe, jak należy żyć – albo wręcz: jak powinniście żyć. Trzeba ich szanować – ich odpowiedzi, sposób życia – to źródło naszego istnienia. Mówienie Kościołowi: „Jesteś głupia, nienowoczesna, bo nie dopuszczasz kobiet do święceń”, to po prostu brak szacunku. Natomiast stawianie przez kobiety pytań –„Dlaczego nie mogę być księdzem?”, „Czy to jest sprawiedliwe?”, „Dlaczego ludzie Kościoła mnie lekceważą?” – jest jak najbardziej na miejscu" - mówi o. Krzysztofowicz.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.