Maciej Englert, Grzegorz Jarzyna i Krzysztof Warlikowski to reżyserzy nominowani w tym roku do nagród Feliksy Warszawskie. Nominacje w pięciu kategoriach ogłoszono w piątek w Warszawie.
Przewodniczący jury 11. edycji Feliksów Warszawskich, Andrzej Precigs, reprezentujący Związek Artystów Scen Polskich, poinformował, że jury, przygotowując się do wytypowania najlepszych warszawskich artystów teatralnych sezonu, obejrzało 80 spektakli w ponad 20 teatrach.
"To, co wybraliśmy, określa stan panujący w stołecznych teatrach. Kondycja warszawskich teatrów pod względem artystycznym jest dobra" - ocenił Precigs.
W kategorii najlepszy reżyser nominowano Macieja Englerta za reżyserię spektaklu "To idzie młodość" w Teatrze Współczesnym, Grzegorza Jarzynę - za "Między nami dobrze jest" (TR Warszawa) oraz Krzysztofa Warlikowskiego za reżyserię "(A)pollonii" w Nowym Teatrze.
Za rolę Heleny w "Lekkomyślnej siostrze" na deskach Teatru Narodowego w kategorii pierwszoplanowa rola kobieca nominowano Ewę Konstancję Bułhak. Na Feliksa w tej kategorii szanse mają również Sandra Korzeniak za rolę Marylin w spektaklu "Persona" (Teatr Dramatyczny) oraz Aleksandra Popławska, która zagrała Małą Metalową Dziewczynkę w "Między nami dobrze jest".
Małgorzata Hajewska-Krzysztofik za rolę w "(A)pollonii" otrzymała nominację w kategorii drugoplanowa rola kobieca. Doceniono również Izabelę Kunę, która stworzyła kreację Nadieżdy w spektaklu "Szarańcza" (Teatr Ateneum) oraz Joannę Szczepkowską, odtwórczynię roli Białej Królowej w spektaklu "Alicja" w Teatrze Dramatycznym.
W kategorii najlepsza pierwszoplanowa rola męska jury wytypowało Grzegorza Małeckiego za rolę Benedicka w "Wiele hałasu o nic" (Teatr Narodowy), Sławomira Orzechowskiego za rolę Iwana Paszkina w spektaklu "Ludzie i anioły" (Teatr Współczesny) oraz Andrzeja Zielińskiego, który zagrał Niejakiego Stroncyłowa w "Ludziach i aniołach".
Kazimierz Kaczor otrzymał nominację w kategorii drugoplanowa rola męska za stworzenie kreacji Pana Mariana w "Kieszonkowym atlasie kobiet" (Teatr Powszechny). W tej samej kategorii nominowano Piotra Ligienza, który zagrał Billy'ego Bibbita w "Locie nad kukułczym gniazdem" (Teatr Powszechny) oraz Macieja Stuhra za rolę w przedstawieniu "(A)pollonia".
Feliksy zostaną wręczone 26 października. Wówczas ujawnione zostanie także nazwisko artysty, który otrzyma w tym roku specjalnego Feliksa za całokształt twórczości.
Wszyscy nominowani otrzymali po 3 tys. złotych. Laureaci nagród w kategorii reżyseria i pierwszoplanowe role otrzymają po 25 tys. zł, pozostali po 12,5 tys. zł.
O tytuły Feliksów Warszawskich, zgodnie z regulaminem konkursu, mogą się ubiegać tylko sceny warszawskie. Pierwsza edycja Feliksów odbyła się w sezonie 1998/1999. Ich pomysłodawcą i fundatorem był Feliks Łaski, mecenas kultury z Londynu, zmarły w 2004 roku. Po jego śmierci nagrody funduje Towarzystwo Ubezpieczeń Allianz Polska.
Konkurs organizuje co rok inny warszawski teatr - w tym roku jest to Teatr Powszechny. W skład jury weszli artyści reprezentujący ZASP oraz 10 stołecznych teatrów: Ateneum, Dramatyczny, Kwadrat, Narodowy, Polski, Powszechny, TR Warszawa, Studio, Syrena i Współczesny. Patronat nad Feliksami sprawuje prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.