Dzwony 14 katolickich kościołów w Bukareszcie dzwonią w czwartek w proteście przeciwko budowie wieżowca obok katolickiej katedry św. Józefa - poinformowały źródła w bukareszteńskiej archidiecezji.
Akcja rozpoczęła się rano i potrwa do godz. 20 (19 czasu polskiego) z dwugodzinną przerwą w połowie dnia.
Dzwony zaczęły bić w poniedziałek, ale protest wstrzymano tego samego dnia wieczorem na prośbę policji, która obiecała dopilnować, by spełniono wydane przez władze miasta polecenie wstrzymania prac budowlanych.
"We wtorek i środę stwierdziliśmy jednak, że robotnicy nie odeszli, więc dzisiaj wznowiliśmy protest we wszystkich kościołach w mieście" - powiedział rzecznik archidiecezji ojciec Ieronim Iacob.
Burmistrz Bukaresztu Sorin Oprescu zażądał w ubiegły czwartek, by firma budowlana Millenium Building Development natychmiast wstrzymała prace.
"To absurdalna sytuacja, niewyobrażalna bez współudziału władz" - powiedział ojciec Iacob. Jego zdaniem w Bukareszcie działa "mafia polityczna i budowlana", która "zablokowała mu dostęp do prasy lokalnej".
Przeciwko budowie wieżowca protestuje nie tylko Kościół katolicki, lecz także liczne organizacje pozarządowe, które wskazują, że prace budowlane zagrażają fundamentom katedry i panoramie okolicy.
Katolicy stanowią około 5 proc. spośród 22 mln mieszkańców Rumunii. Większość ludności to prawosławni.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.