Podczas nieoficjalnej części wizyty na Śląsku, prezydent Andrzej Duda nawiedził piekarską bazylikę.
W drzwiach świątyni powitał go ksiądz prałat Władysław Nieszporek, kustosz piekarskiego sanktuarium. Wcześniej, w intencji głowy państwa i ojczyzny, wierni odmówili Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Przez cudownym wizerunkiem Pani Piekarskiej Andrzej Duda modlił w odosobnieniu. Trwał w ciszy i skupieniu. Z uwagi na prywatny charakter wizyty głowy państwa nie przewidziano żadnych wspólnych modlitw.
Ksiądz Nieszporek zaprosił prezydenta na majową pielgrzymkę mężczyzn i młodzieńców do Piekar. Ofiarował mu także Piekarską Biblię, album o Piekarach oraz różaniec.
Z kolei prezydent przekazał sanktuarium srebrny ryngraf. Złożył też wpis do pamiątkowej księgi.
Oto jego treść:
"Serdecznie dziękuję za serdeczne przyjęcie w Sanktuarium w Piekarach Śląskich – duchowej stolicy Śląska.
Niech Matka Boża Piekarska – Patronka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej – ma w swojej opiece mieszkańców miasta i całego regionu. Szczęść Boże! Andrzej Duda"
Była to jego pierwsza wizyta w piekarskim sanktuarium. Wcześniej, o 14.55, złożył on wieniec przy kopcu Wyzwolenia. O godzinie 16.00 spotkał się z mieszkańcami miasta w parku Wolności.
W dalszej części wizyty na Śląsku, prezydent odwiedzi jeszcze Zabrze. Złoży tam wieniec przy pomniku Poległych Powstańców Śląskich na ul. Wolności 191. Następnie o 19.00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji spotka się z mieszkańcami miasta.
Przed przybyciem prezydenta do bazyliki piekarska policja zatrzymała ok. 40-letniego mężczyznę, który swoim zachowaniem wzbudził podejrzenia. Przewieziono go do komendy miejskiej policji w Piekarach, gdzie trwają czynności sprawdzające.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.