Przed audiencją ogólną Franciszek spotkał się w salonie przy Auli Pawła VI z uczestnikami kolokwium, które Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego urządziła wraz z Islamską Organizacją Kultury i Relacji z Teheranu.
Watykańska dykasteria już od wielu lat utrzymuje kontakty z tą działającą w stolicy Iranu instytucją. Kraj ten, w którym, jak wiadomo, dominuje islam szyicki, wolność religijną nielicznych tam chrześcijan ogranicza do samego tylko kultu, jednak utrzymuje stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską i podejmuje z nią inicjatywy dialogu międzyreligijnego.
Pozdrawiając biorących udział w kolokwium, Papież nawiązał do dwóch niedawnych wizyt irańskich przywódców na początku tego roku w Watykanie. Był tu najpierw prezydent Hasan Rouhani (26 stycznia), a po nim wiceprezydent Shahindokht Molaverdi (12 lutego), zajmująca się w jego gabinecie sprawami kobiecymi i rodzinnymi, której towarzyszyła delegacja kobiet.
„Sprawiło mi wielką radość, kiedy przybył tu prezydent Iranu. Zrobiła też na mnie duże wrażenie wasza kultura, gdy odwiedziła mnie pani wiceprezydent z grupą profesorek. Poruszyło mnie to bardzo pozytywnie i jestem z tego spotkania zadowolony. Cieszę się także, że mogę tutaj zobaczyć się z wami, jak również z tego, że prowadzony jest ten tak ważny dialog. Proszę was, byście nie zapominali modlić się za mnie, bo bardzo potrzebuję modlitw. I dziękuję wam za tę dobrą wolę dialogu, zbliżenia, braterstwa. Niech wam Pan błogosławi” – powiedział Papież.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni