„Lud Boży ma potrzebę, by być prowadzony przez pasterzy, którzy oddają swoje życie na służbę Ewangelii”.
Tak między innymi napisał Papież Franciszek w przesłaniu na 54. Światowy Dzień Modlitw o Powołania, który będzie obchodzony 7 maja przyszłego roku pod hasłem: „Zachęcani przez Ducha do misji”. Ojciec Święty skupił się w nim na głoszeniu Dobrej Nowiny po tym, jak w poprzednich latach proponował refleksję nad dwoma innymi aspektami. Chodziło wtedy o „wezwanie do «opuszczenia siebie», aby nastawić się na słuchanie głosu Pańskiego, oraz o znaczenie wspólnoty kościelnej jako szczególnego miejsca, gdzie Boże powołanie rodzi się, żywi i wyraża”.
Tym razem Papież wskazał, że każdy chrześcijanin to ktoś powołany, by być misjonarzem. „Uczeń, tak naprawdę, nie otrzymuje daru Bożej miłości dla prywatnego pocieszenia (…): on po prostu został dotknięty i przemieniony przez radość z odczucia, że Pan go ukochał, i nie może zatrzymać tego doświadczenia dla siebie” – podkreślił Franciszek. Przypomniał również, że na tej drodze doświadcza się wielu przeciwności, a przede wszystkim własnej słabości. Dodał jednak, że „nie ma tu miejsca na lęk: to sam Bóg przyjdzie oczyścić nasze «nieczyste wargi», czyniąc nas odpowiednimi do misji”.
Papież opisał też ewangeliczny styl, z jakim to powołanie należy wypełniać. Nauka Jezusa bowiem „zachęca nas do odrzucenia bałwochwalstwa sukcesu, władzy, nadmiernego przejmowania się strukturami czy pewnego niepokoju, który odpowiada bardziej duchowi podboju, niż służby”. Prowadzi natomiast najpierw do zaufania Bogu, bo On „przerasta nasze oczekiwania i zaskakuje nas swoją hojnością, sprawiając, że owoce naszej pracy rosną ponad wszelkie ludzkie przewidywania”. Uzbrojeni w tę wiarę – wskazał Franciszek – „otwieramy się na ciche działanie Ducha, które stanowi fundament naszej misji”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.