Załoga przewożącego broń statku, który przechwyciła na Morzu Śródziemnym marynarka wojenna Izraela, w tym również kapitan, to obywatele polscy - poinformowały w środę agencja AFP powołując się na izraelskie radio.
Zdaniem agencji załoga nie stawiała oporu podczas zatrzymania.
"W nocy marynarka wojenna w trakcie rutynowego rozpoznania zauważyła statek handlowy bandery Antigui w odległości 100 mil od izraelskiego wybrzeża. Podejrzewano, że przewozi on broń i po wstępnej inspekcji odkryto amunicję. Statek doprowadzono do brzegu" - powiedziała wojskowa rzeczniczka.
AFP podaje, powołując się na izraelskie radio, że statek płynął z Iranu do Syrii. Rzecznik izraelskiej armii nie potwierdził tej informacji. Izraelskie rado podało również, że jednostka przewoziła rakiety przeciwczołgowe oraz inne uzbrojenie najprawdopodobniej przeznaczone dla działającego w Libanie szyickiego ugrupowania Hezbollah.
Płynący pod banderą Antigui statek został skierowany do portu w Aszdod na południe od Tel Awiwu, gdzie ma być przeszukany w poszukiwaniu "zaawansowanego sprzętu wojskowego, który dotychczas nie był dostarczony do regionu i który może zagrozić swobodzie manewrowanie izraelskiej armii".
Izrael, który oskarża Iran i Syrię o dostarczanie broni Hezbollahowi i palestyńskim islamistom z Hamasu w Gazie, już kilkakrotnie przejmował na pełnym morzu statki przewożące broń.
Nowy raport dokumentuje okropności, których świadkami byli pracownicy Lekarzy bez Granic.
Za co? Ten miał go przekonywać, że w Strefie Gazy nie ma głodu.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków.
Herszt gangów terroryzujących Haiti grozi obaleniem Tymczasowej Rady Prezydenckiej.
Rada Konstytucyjna zablokowała zezwolenie na używanie pestycydu zwanego "zabójcą pszczół".