W 20. rocznicę obalenia muru berlińskiego organizacja obrońców praw człowieka Amnesty International (AI) zaapelowała w poniedziałek do rządów krajów europejskich o walkę z łamaniem praw człowieka w Europie.
"Tak jak upadek muru berlińskiego był symbolem otwarcia granic, tak dziś Europa zamienia się w niedostępną dla emigrantów twierdzę" - uważa dyrektorka programu AI ds. Europy i Azji Środkowej Nicola Duckworth. Jej zdaniem "wielu ludzi, którzy w innych częściach świata cierpią z powodu ubóstwa, padają ofiarami przemocy i represji, zostało dosłownie cofniętych na otwarte morze".
Organizacja przypomina, że w maju włoskie władze nie zwracając uwagi na względy bezpieczeństwa zawróciły do Libii trzy statki na Morzu Śródziemnym z setkami emigrantów na pokładzie narażając w ten sposób ich życie.
Amnesty uważa również, iż rządy krajów europejskich muszą zrobić więcej na rzecz wyjaśnienia stosowania tortur, złego traktowania oraz przetrzymywania aresztowanych w związku z tzw. wojną z terroryzmem.
"W Europie, której nie dzieli już mur berliński, prawa człowieka są ciągle zagrożone. Dziś nawet tak podstawowe prawo jak wolność od tortur jest zagrożone z uwagi na zwalczanie terroryzmu" - powiedziała Duckworth.
AI przypomniała, że informacje o tajnych więzieniach CIA spowodowały rozpoczęcie śledztw przez władze Polski i Litwy.
Zdaniem Amnesty jedną z najbardziej dyskryminowanych grup we wszystkich krajach Europy są Romowie, którzy w znacznej mierze wyłączeni są z życia publicznego. "Owoce 20 lat wzrostu gospodarczego i jedności politycznej w Europie nie zostały równo podzielone. Problemy dyskryminacji i rasizmu są na Starym Kontynencie ciągle żywe" - uważa Duckworth.
20 lat po upadku muru berlińskiego rządy krajów europejskich muszą działać w obronie praw człowieka - napisała organizacja w oświadczeniu wysłanym do mediów. "W Berlinie od 20 lat nie ma już fizycznie muru, który był symbolem podziału i represji. Natomiast w Europie cały czas powstają nowe mury dzielące ludzi na lepszych i gorszych, jeśli chodzi o możliwość korzystania z pełnego spektrum praw człowieka" - przekonuje dyrektorka organizacji w Europie i Azji Środkowej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.