Poznanie zmienia nasze postrzeganie świata, wyzwala to, co w nas najpiękniejsze. Jak dalece zmienia – tego już nikt nie bada.
Pierwszy raz na problem zwróciłem uwagę ucząc religii w liceum. W szkole dyskutowano o sondażu, w którym pytano młodych o akceptację katolickiej nauki społecznej. Wyniki były druzgocące. Ale… okazało się, że większość młodych nie miała zielonego pojęcia czym ta dziedzina wiedzy jest. Więcej, utożsamiała ją ze zbiorem luźnych poglądów, pozbawionych jakiejkolwiek naukowej metodologii. Gdy z prostej grafiki, narysowanej tradycyjnie kredą na tablicy, zaczęły wyłaniać się relacje między osobą, pracą i kapitałem, nikt z młodych nie miał wątpliwości, że tak powinno wyglądać ich przyszłe miejsce pracy.
Problem niejasności, a nawet ideologicznego podtekstu zadawanego pytania (wielu socjologów zauważa, że odpowiedź często zależy od tego kto pytanie zadaje) dał się zauważyć przy okazji głośnej dyskusji o tak zwanej wycince Puszczy Białowieskiej. Oczywiście większość pytanych była przeciw. Lasy Państwowe grafiki na tablicy kredą nie wyrysowały, za to wpadły na świetny pomysł zadania dziesięciu pytań szczegółowych. Wynik był odwrotnie proporcjonalny. Pytania uświadomiły respondentom o co tak naprawdę w ochronie Puszczy chodzi.
Prawdopodobnie z tym samym mechanizmem mamy do czynienia w pytaniu o przyjmowanie uchodźców i formy niesienia im pomocy. Wystarczy wyjaśnić na czym polega idea korytarzy humanitarnych, różnica między uchodźcą a emigrantem ekonomicznym, wspólnie zastanowić się jak włączyć się w program Rodzina Rodzinie, pokazać jak polskie organizacje pomagają na miejscu i statystyki wywracają się do góry nogami.
Bo mimo wszystko jesteśmy istotami myślącymi. Poznanie zmienia nasze postrzeganie świata, wyzwala to, co w nas najpiękniejsze. Jak dalece zmienia – tego już nikt nie bada. Bo i po co. Przecież wyniki kolejnego sondażu nie będą pasowały do z góry przyjętych ideologicznych założeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.