Kościół nie może milczeć wobec prób wprowadzania ideologii niszczącej rodzinę i zastępowania jej głęboko destrukcyjnymi tworami, które prowadzą do degradacji nie tylko pojedynczego człowieka, ale i całego społeczeństwa. Wobec tej sytuacji nikt nie może być bezczynny, zwłaszcza chrześcijanie – mówił bp Tadeusz Bronakowski, który 5 stycznia przewodniczył w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu comiesięcznym modlitwom w intencji rodzin i obrony życia nienarodzonych.
Temat styczniowego spotkania brzmiał: „Wraz z Maryją i Józefem przed żłóbkiem Jezusa, który rodzi się jako chleb dla mojego życia. Zasmakujmy prawdziwego ducha Bożego Narodzenia: piękna bycia kochanym przez Boga”. Przybyłych na spotkanie pielgrzymów z całej Polski przywitał ks. prał. Jacek Plota. Duchowny wskazał, że święto Trzech Króli niesie w sobie głębokie przesłanie, jakim jest objawienie człowiekowi tajemnicy zbawienia w Jezusie Chrystusie. - Historia Mędrców ze Wschodu jest odzwierciedleniem drogi życiowej każdego człowieka szukającego Boga, podążającego za światłem wiary, aby znaleźć Go w osobie Jezusa Chrystusa i złożyć Mu należny hołd – powiedział kustosz kaliskiej bazyliki. Modlitwę wstawienniczą w intencji rodzin i obrony życia człowieka przed obrazem św. Józefa Kaliskiego prowadził ks. Marcin Kierzek.
Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej, przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości. W nim modlili się: biskup kaliski Edward Janiak, biskup pomocniczy Łukasz Buzun, bp senior Stanisław Napierała, bp senior Teofil Wilski.
W homilii celebrans wskazał, że Święta Rodzina jest wzorem dla każdej ludzkiej rodziny. – Tylko w rodzinie, w której panuje duch miłości i poświęcenia mogą urodzić się i wychować pokolenia ludzi uczciwych, pracowitych, odpowiedzialnych, wierzących, kochających Boga i swoją ojczyznę – zaznaczył bp Bronakowski.
Ubolewał, że we współczesnych czasach liczne środowiska podejmują zaciekłą walkę z małżeństwem i rodziną. – Niektórzy politycy, artyści i dziennikarze z pogardą wypowiadają się o małżeńskiej miłości i wierności. Dzieci ukazywane są jako zagrożenie, czy wręcz jako przeszkoda w osiągnięciu szczęścia przez kobietę i mężczyznę. Widzieliśmy to w trakcie tzw. czarnych protestów, protestów śmierci, gdy niemal cały liberalno-lewicowy salon, dyktujący nastroje mediom, środowiskom naukowym i opiniotwórczym, stanął murem za osobami występującymi przeciwko pełnej ochronie życia poczętego. To właśnie przyzwolenie na liberalno-lewicową dominację sprawia, że spotykamy się z medialnym terroryzmem, z wyśmiewaniem i atakowaniem nauczania Kościoła o rodzinie – stwierdził kaznodzieja.
Zauważył, że od momentu wprowadzenia programu 500+ widoczne są ataki na matki i rodziny ze strony liberałów i lewicy. – Matki, które zdecydowały się zrezygnować z pracy zawodowej, aby wychowywać dzieci, nazywane są osobami leniwymi, a rodziny, które często po raz pierwszy mogły wyjechać razem na wypoczynek wakacyjny, oskarżano o zakłócanie spokoju wypoczywającym celebrytom. Słychać też nieustannie fałszywą troskę o to, że te pieniądze to dobra okazja do rozpijania rodzin. Wszystko to świadczy o niezwykłej wręcz wściekłości sług cywilizacji śmierci na działania mające służyć trwałości i szczęściu rodzin – powiedział hierarcha.
Akcentował, że Kościół stojący na straży dobra każdego człowieka ma nie tylko prawo, ale i obowiązek upominać się o naturalne prawa Boże w życiu społecznym. – Nie może więc milczeć wobec prób wprowadzania ideologii niszczącej rodzinę i zastępowania jej głęboko destrukcyjnymi tworami, które prowadzą do degradacji nie tylko pojedynczego człowieka, ale i całego społeczeństwa. Wobec tej sytuacji nikt nie może być bezczynny, zwłaszcza chrześcijanie – przekonywał biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej.
Dodał, że przed polskimi rodzinami stoi dziś wielkie wyzwanie troski o trzeźwość. – Brak trzeźwości przez wieki zniszczył tak wiele rodzin, tak wiele osób naznaczył cierpieniem. Dzisiaj skala problemów związanych z nadużywaniem alkoholu jest przerażająca. Nigdy w historii nie było z tego powodu tak wiele dramatów i cierpienia. Nigdy w historii ten problem nie dotykał tak wielu polskich rodzin – mówił przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości.
Biskup zaznaczył, że 2017 rok ma być czasem prawdziwej troski o trzeźwość ojczyzny i w związku z tym zorganizowany zostanie Narodowy Kongres Trzeźwości pod hasłem „Ku trzeźwości narodu – odpowiedzialność rodziny, Kościoła, samorządu i państwa”. Dodał, że celem kongresu jest ograniczenie spożycia alkoholu, a także promocja trzeźwości i abstynencji.
Zachęcał wiernych do modlitwy i udziału w wydarzeniach w ramach tego kongresu. – Kongres będzie promocją wielkiej wartości, jaką jest trzeźwość i wezwaniem do przebudzenia z proalkoholowej mentalności będącej produktem kłamliwych reklam, że alkohol musi być wszędzie i przy każdej okazji. Kongres ma nas obudzić z uśpienia, ale także pokazać, że osób zatroskanych o trzeźwość narodu i rodzin jest wiele – podkreślał bp Bronakowski.
Przypominał, że każda rodzina powołana jest do uświęcania świata poprzez świętość swojej rodziny. – Święci małżonkowie i święci rodzice, których w ojczyźnie i poza jej granicami jest tak wielu, klękamy przed wami, całujemy wasze spracowane ręce, bo to wy jesteście największym skarbem Kościoła, ojczyzny i ludzkości. To wy chronicie własne dzieci miłością i prowadzeniem ich do Chrystusa, najlepszego przyjaciela i wychowawcy człowieka – mówił celebrans.
Pod koniec Mszy św. biskupi, kapłani i wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone.
W swoim przemówieniu biskup kaliski zwrócił się do bp. seniora Teofila Wilskiego obchodzącego 6 stycznia imieniny i podziękował mu za gorliwą posługę. – Ks. Biskup Teofil ma piękny dar, że potrafi pomagać, ale tak po cichu. Wielką troską otacza rodziny, ale też samotne matki z Domu Ochrony Poczętego Życia w Odolanowie. To człowiek o wielkim sercu. Księże Biskupie dziękuję za tę cichą posługę w naszym Kościele kaliskim – powiedział bp Edward Janiak.
Spotkanie transmitowane było przez Telewizję Trwam, Radio Maryja i Diecezjalne Radio Rodzina.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.