Symboliczne domino, złożone z tysiąca kolorowych, wysokich na 2,5 metra bloków, runęło w poniedziałek wieczorem przed Bramą Brandenburską w Berlinie w 20. rocznicę zburzenia muru berlińskiego 9 listopada 1989 r.
Mimo deszczu i chłodu spektakularne widowisko zgromadziło tysiące mieszkańców niemieckiej stolicy i turystów. Inscenizację 1,5 kilometrowego domina, ustawionego wzdłuż linii przebiegu dawnego muru berlińskiego od Reichstagu do Placu Poczdamskiego, podziwiali też oficjalni goście: przywódcy państw UE, w tym premier Donald Tusk, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew i sekretarz stanu USA Hillary Clinton.
Pierwsze z dwóch kostek domina w ruch wprawili: były przywódca "Solidarności" Lech Wałęsa oraz były premier Węgier z okresu demokratycznego przełomu Miklos Nemeth.
Ustawiona pod Reichstagiem kostka, którą popchnął Wałęsa, poświęcona była "Solidarności". Została ozdobiona przez uczniów z polskiej klasy berlińskiej szkoły im. Roberta Jungka i nawiązuje do wydarzeń w Polsce, które dały początek demokratycznym przemianom w Europie Środkowej i Wschodniej. Przedstawia m.in. biało-czerwoną mapę Polski, Okrągły Stół, Pomnik Poległych Stoczniowców i sylwetkę papieża Jana Pawła II.
Wałęsie towarzyszyło ok. 140 młodych ludzi z całej Polski, którzy przyjechali do Berlina w ramach inicjatywy organizacji pozarządowych "Razem 89". Wokół byłego prezydenta słychać było okrzyki: "Solidarność!" i widać było biało-czerwone flagi. Ten zaś podkreślił w krótkim wystąpieniu, że upadek komunizmu i muru berlińskiego w 1989 r. był zwycięstwem ludzi, a nie polityków. "Żaden z polityków nie przewidział i nie mógł przewidzieć upadku muru" - powiedział Wałęsa. "Mur upadł nie w kategoriach siły albo interesu, lecz w kategoriach wiary i wartości - mówił. - Mur nigdy nie upadłby bez papieża Polaka, który przywołał nasze sumienia hasłem: +Niech zstąpi duch Twój i odmieni oblicze ziemi, tej ziemi+".
Według Wałęsy "Solidarność" przez 10 lat pokazywała światu i Niemcom, jak walczyć, by położyć kres systemowi komunistycznemu. "To narody wymusiły na politykach decyzje, które musieli podjąć" - ocenił. Dzięki wartościom ówczesnemu pokoleniu udało się zamknąć drugie tysiąclecie chrześcijaństwa w sposób pokojowy - bez podziału i bez siły - mówił.
"Jeśli z tego zwycięstwa osiągniemy właściwe wnioski to zbudujemy Europę pokojową, dobrobytu i solidarną. Jeśli będziemy opowiadać takie dyrdymały o politykach, że odnieśli oni zwycięstwo, to Europa czeka na następną nauczkę, po której się może podniesie" - powiedział Wałęsa.
W trakcie inscenizacji doszło do drobnego wypadku: pojazd segway z kamerą potrącił Lecha Wałęsę, który na chwilę stracił równowagę.
Od strony Placu Poczdamskiego drugi fragment domina wprawili w ruch przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek oraz szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. Był to najdłuższy szereg kolorowych bloków, ustawiony na blisko 600 metrach. Domino runęło wśród wiwatów tysięcy ludzi.
Przed obaleniem trzeciego i ostatniego fragmentu domina pod samą Bramą Brandenburską laureat Pokojowej Nagrody Nobla Muhammad Yunus z Bangladeszu apelował o wysiłki na rzecz zburzenia pozostałych murów, które wciąż dzielą ludzi w różnych częściach świata. "Należy zniszczyć mur ubóstwa" - mówił.
Uroczystości rocznicowe w Berlinie uświetnili artyści niemieccy i zagraniczni. Obchody rozpoczęły się koncertem orkiestry Opery Narodowej na Placu Paryskim pod batutą Daniela Barenboima, która zagrała fragment opery "Lohengrin" Ryszarda Wagnera, utwór pt. "Ocalony z Warszawy" Arnolda Schoenberga, fragment VII symfonii Ludwiga van Beethovena oraz utworu kompozytora pochodzącego z NRD Friedricha Goldmanna.
Niespodzianką był występ tenora Placido Domingo, który wykonał niemiecką piosenkę "Berliner Luft", a wtórowała mu zgromadzona publiczność.
W dalszej części uroczystości amerykański piosenkarz rockowy John Bon Jovi zaprezentował utwór poświęcony rocznicy pt. "We Weren't Born To Follow", a całość zakończyła się wykonaniem specjalnie skomponowanego na tę okazję przez kompozytora muzyki nowoczesnej Paula van Dyka utworu pt. "We are one". Całe widowisko prowadził popularny niemiecki prezenter telewizyjny Thomas Gottschalk.
Na koniec niebo nad Berlinem rozświetliły kolorowe sztuczne ognie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.