Udawać?

Sprzeciw wobec skandalicznego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie krzyży we włoskiej szkole nasila się. Czy chrześcijanie różnych wyznań zjednoczą się przeciw deptaniu ich godności?

Wiele lat temu podczas swojego pierwszego harcerskiego obozu uczestniczyłem w burzliwej dyskusji na temat relacji harcerstwa do religii. Pewien jej szczegół ostro utkwił w mojej pamięci. Gdy jeden z dyskutantów, człowiek jak na harcerskie standardy już niemłody, tłumaczył, dlaczego harcerze nie powinni chodzić w mundurkach do kościoła. „Bo jak się ma czuć ten jeden niewierzący w zastępie, którego na czas Mszy jego koledzy zostawili?” „A jak się mają czuć ludzie zmuszani do udawania niewierzących?” – odpowiedziałem. Przekonany byłem naiwnie, że myślenie mojego oponenta spowodowane jest wykrzywieniem ludzkich umysłów latami komunistycznej propagandy. Przecież nie można nie widzieć, że tolerancja nie polega na ukrywaniu własnych poglądów. Po latach widzę, że jednak się myliłem.
 
Protest wobec skandalicznego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie krzyży we włoskiej szkole przybiera charakter ekumeniczny. Oto znani z niechęci do Kościoła katolickiego prawosławni Grecy wezwali wiernych obu Kościołów do zjednoczenia się w obronie krzyża. Wcześniej w podobnym duchu wypowiedziała się Cerkiew Rosyjska. Sprzeciw wobec zdejmowania krzyży to nie fanaberia grupki katolickich czy prawosławnych ekstremistów. Jak wynika z przeprowadzonego wkrótce po wyroku sondażu, 84% Włochów chce krzyży w szkołach. Chce go aż 68% tych, którzy nigdy nie chodzą do Kościoła. Trybunał ze Strasburga postanowił bronić praw mniejszości. A kto będzie bronił praw większości? Czy naprawdę jej głos w demokracji nie jest ważny?
 
Jeśli się zjednoczymy, naszego głosu nie będzie można lekceważyć. Europa ma korzenie chrześcijańskie. Europa od wieków czerpała siłę z krzyża Chrystusa. I czerpie ją także dziś. Takie są fakty. Nie zmieni ich zaklinanie rzeczywistości przez propagandzistów niewiary. Trzeba tylko wyraźnie o tym przypominać. Także podczas wizyt przy wyborczych urnach.
 

Czy rzeczywiście jesteśmy w stanie coś zmienić? Kompetencje sądów nie pochodzą od Boga, ale wynikają z pewnej społecznej umowy. Póki co bywa, że Trybunał w Strasburgu interpretuje przyjęte regulacje prawne w duchu antychrześcijańskim. A może nadszedł czas by je zmienić? Może nadszedł czas, by władze ustawodawcze tę dowolność ukróciły przez doprecyzowanie obowiązujących zasad? W każdym razie coś zrobić trzeba. Inaczej coraz częściej będziemy zmuszani do udawania. Dla dobrego samopoczucia tych, którzy nasze przekonania maja za nic.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
wiecej »