W 20. rocznicę swego przybycia do Polski jako pierwszego po 50 latach nuncjusza apostolskiego, abp Józef Kowalczyk przewodniczył uroczystej Mszy św. w sanktuarium św. Andrzeja Boboli na warszawskim Mokotowie.
Dziękując za pamięć o tym wydarzeniu, podkreślił, że praca nuncjatury polegała na stworzeniu takich relacji z państwem, które pozwalają Polakom żyć w wolności także jako chrześcijanie.
Abp Józef Kowalczyk powrócił do Polski - po 24 latach studiów i pracy w Watykanie - 23 listopada 1989 r. W drodze z Rzymu do Ojczyzny towarzyszył mu abp Bronisław Dąbrowski, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. Na lotnisku Okęcie abp. Kowalczyka powitał Prymas Polski kard. Józef Glemp. W przemówieniu powitalnym abp Kowalczyk zaznaczył, że ma świadomość tego, jaka przeszłość i jakie dziedzictwo jest związane z powierzoną mu posługą, a także wysiłków Episkopatu w kierunku normalizacji stosunków ze Stolicą Apostolską.
W homilii ks. Zbigniew Stefaniak, kapelan lotniska Okęcie przypomniał uroczystość sakry biskupiej ks. prałata Józefa Kowalczyka oraz jego nominacji przez Jana Pawła II na pierwszego po II wojnie światowej nuncjusza apostolskiego w Polsce. Podczas udzielania święceń biskupich Jan Paweł II mówił, że „przerwana w bardzo smutnych okolicznościach pięćdziesiąt lat temu misja nuncjatury apostolskiej w Polsce „zostaje dziś podjęta jako znak nadziei”.
„Była to nadzieja na powrót normalności, w której religia cieszy się wolnością. Ponad 40 lat panowania w Polsce realnego socjalizmu poczyniło spustoszenia nie tylko w dziedzinie gospodarczej, ale także w ludzkiej mentalności i relacjach społecznych” – stwierdził kaznodzieja. Dodał, że przełom 1989 r. otworzył przed Kościołem nowe możliwości, ale postawił też wobec wielkiego wyzwania – aby, odwołując się do Chrystusa, na nowo budzić w Polakach poczucie odpowiedzialności za kształt wolnej Polski.
Kaznodzieja przypomniał, że swobodę duszpasterskiego działania Kościoła usankcjonował Konkordat między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską, podpisany w 1993 r., ale ratyfikowany dopiero w 1989 r. Innym bardzo ważnym zadaniem nuncjatury było doprowadzenie do reformy administracyjnej diecezji. Stało się to możliwe dzięki bulli papieskiej „Totus Tuus Poloniae Populus” z 1992 r.
„Posługa nuncjusza apostolskiego, który został posłany także do możnych tego świata – do polityków i dyplomatów, jest czytelnym znakiem tajemniczej obecności w świecie Królestwa Bożego – królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju” – powiedział ks. Stefaniak.
Przed zakończeniem Mszy św. do sanktuarium św. Andrzeja Boboli przybył abp Kazimierz Nycz. W krótkim przemówieniu porównał przybycie abp. Kowalczyka sprzed 20 lat z przybyciem w 1918 r. do odrodzonej Polski nuncjusza Achille Rattiego, późniejszego papieża Piusa XI. – Jego pobyt był krótki, ale podejmował trudną pracę. Początek posługi w Polsce abp. Kowalczyka był równie trudny i delikatny – powiedział.
„Przybył nie tylko, by zorganizować pracę nuncjatury i być reprezentantem Stolicy Apostolskiej wobec państwa, ale także by przez 20 lat być z nami w Kościele” – stwierdził abp Nycz.
Na zakończenie Eucharystii abp Kowalczyk podkreślił, że w pracy nuncjatury najważniejsze były te zadania, które zmierzały do stworzenia struktur Kościoła katolickiego i dobrych relacji z państwem tak, aby Polacy „jako osoby pełnoprawne i świadome swoich praw i obowiązków mogli żyć w wolności, także jako chrześcijanie”. Wyraził nadzieję, że w Polsce będzie panowała ta „normalność, której dla swoich rodaków chciał Jan Paweł II – aby Polacy nie widzieli w drugim wroga, ale obdarzali się miłością bliźniego”.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.