Reklama

Bułgaria: ingerencja Turcji w kampanię wyborczą to fakt

Bułgarski prezydent Rumen Radew oświadczył w piątek, że ingerencja Turcji w kampanię przed wyznaczonymi na 26 marca wyborami parlamentarnymi to fakt. "Ta ingerencja jest absolutnie niedopuszczalna" - podkreślił.

Reklama

"Bułgaria jest suwerennym państwem, członkiem Unii Europejskiej. Nikt nie ma prawa naruszać jej ustawodawstwa, prawa międzynarodowego i reguł unijnych" - powiedział Radew. Dodał, że chodzi o "próby organizowania bułgarskich muzułmanów i etnicznych Turków w partię i religijną społeczność, finansowane z zewnątrz".

Prezydent nawiązał do otwartego poparcia Ankary dla powstałej w ubiegłym roku protureckiej partii DOST Lutfiego Mestana - dawnego lidera dużej partii tureckiej mniejszości DPS, wykluczonego z niej w grudniu 2015 r. Kampania DOST według mediów krajowych jest finansowana przez Turcję i brał w niej brał udział ambasador turecki w Sofii, co spowodowało ostrą reakcję MSZ. Na znak protestu Sofia wezwała do kraju swojego ambasadora w Ankarze. W piątek MSZ podało, że ambasador Nadeżda Neinsky znajduje się w Sofii.

Wcześniej w piątek premier Ognian Gerdżikow oświadczył, że "napięcie między Bułgarią i Turcją wzrosło po tym, gdy Sofia zareagowała na niedopuszczalne próby Turcji, by ingerować w kampanię wyborczą".

Premier poinformował o wydaleniu przez Państwową Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (DANS) trzech obywateli tureckich, którym zakazano wjazdu do Bułgarii przez następne pięć lat. "Przyczyną są ich działania przeciw suwerenności kraju i jedności narodu" - podkreślił. Komunikat DANS głosi, że wydaleni obywatele tureccy stwarzali zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
4°C Piątek
dzień
wiecej »

Reklama