Do 254 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych gigantycznej lawiny błotnej, która zeszła na miasto Mocoa na południowym zachodzie Kolumbii - poinformował w niedzielę wieczorem czasu lokalnego prezydent kraju Juan Manuel Santos Calderon.
Wśród zabitych jest co najmniej 43 dzieci. Prezydent, który w niedzielę po raz drugi w ciągu 24 godzin odwiedził miejsce kataklizmu, podkreślił, że nie jest to jeszcze bilans ostateczny. Są setki rannych. Żywioł zdewastował całe dzielnice miasta. Nie ma prądu i bieżącej wody.
Santos obiecał szybką odbudowę miasta ze zniszczeń. Podziękował także prezydentowi Chin Xi Jinpingowi za natychmiastową pomoc w wysokości miliona dolarów.
W nocy z piątku na sobotę z powodu ulewnych deszczów z brzegów wystąpiły trzy okoliczne rzeki. Na miasto zeszła potężna lawina błotna, której czoło miało do czterech metrów wysokości. Mocoa w departamencie Putumayo leży w pobliżu granicy z Ekwadorem. Prezydent ogłosił w mieście stan wyjątkowy.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.