Kaukaska grupa islamska czeczeńskiego przywódcy rebeliantów Doku Umarowa przyznała się w środę do przeprowadzenia piątkowego zamachu na pociąg "Newskij Ekspress", w którym zginęło 26 osób, a ponad 100 zostało rannych - poinformowała strona internetowa Kavkazcenter zbliżona do tej grupy.
Po zamachu w szpitalach wciąż przebywa 95 osób. Stan 13 rannych lekarze określają jako ciężki. Rosyjskie media podały, że wśród poszkodowanych jest szef Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Aleksandr Bastrykin.
W związku z wybuchami rosyjska milicja poszukuje trzech mężczyzn i jednej kobiety. Głównym podejrzanym jest 29-letni Paweł Kosołapow, były rosyjski wojskowy, który w końcu lat 90. przyjął islam, przeszedł na stronę kaukaskich ekstremistów i walczył w Czeczenii przeciwko siłom federalnym.
Kosołapow uważany jest za bliskiego współpracownika zabitego w 2006 roku przez siły federalne radykalnego czeczeńskiego dowódcy polowego Szamila Basajewa.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.