Pani poseł Beata Mazurek w swojej wypowiedzi przekroczyła te granice, których nie powinno się przekraczać, gdy się komentuje działalność głowy państwa - powiedział w niedzielę szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. Nikt żadnych granic nie przekroczył- ocenił z kolei wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Chodzi o wypowiedź rzeczniczki PiS Beaty Mazurek, która listy między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem nazwała kurtuazyjnymi. "Być może panowie powinni ze sobą częściej rozmawiać, a nie wymieniać kurtuazyjne listy, z których wynika tylko to, że potem się musimy tłumaczyć, czy tam iskrzy, czy tam nie iskrzy" - powiedziała Mazurek w środę w Radiu ZET.
Do tych słów odniósł się w czwartek w rozmowie z portalem Onet.pl szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. "W zarządzaniu państwem wymiana pism to podstawowy standard" - ocenił. Jak dodał, "według prezydenta Andrzeja Dudy pisemna forma kontaktu między urzędami zazwyczaj nie odpowiada tym osobom, które mają problem z czytaniem. Ten brak można uzupełnić w szkole".
W sobotę w TVN 24 szef prezydenckiego biura prasowego zaznaczył, że prezydent uznaje sprawę za zamkniętą. "Według niego (prezydenta Andrzeja Dudy - PAP) pani poseł Mazurek w swojej wypowiedzi przekroczyła te granice, których nie powinno się przekraczać, gdy się komentuje działalność głowy państwa. Jej wypowiedzi były co najmniej zaskakujące" - ocenił. Podkreślił, że prezydent z ministrem obrony narodowej prowadzili normalną korespondencję urzędową.
Według wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika, który także był gościem TVN 24, żadne granice nie zostały przekroczone. "Państwo wyciągacie czasami pewne zdanie i próbujecie robić z tego taki wielki balon, że coś się nadzwyczajnego dzieje"- mówił.
Wójcik zapewnił, że nic się nie dzieje i dodał, że według niego problemem jest coś innego. "Problemem jest to, że jest konstytucja tak zapisana, jak jest, że zwierzchnikiem sił zbrojnych jest prezydent, a w czasach pokoju tak naprawdę realizuje to zwierzchnictwo przez szefa resortu obrony narodowej" - podkreślił wiceminister sprawiedliwości.
Żadne daty nie zostały ustalone, dlatego nie mogły być zmienione.
Putin od 2023 r. jest objęty nakazem aresztowania przez MTK.
"Minerałów będzie tyle, że nie będziecie wiedzieli co z nimi zrobić".