Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej i były szef MSWiA Grzegorz Schetyna powiedział, że jest zaskoczony protestem czeczeńskich uchodźców. Zapewnił, że zgodnie z jego wiedzą MSWiA i urząd ds. uchodźców dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków.
Około 230 uchodźców z Kaukazu, głównie z Czeczenii, wsiadło we wtorek do pociągu relacji Wrocław - Drezno. Twierdzili, że chcą dostać się do Strasburga, aby poskarżyć się na złe traktowanie ze strony polskich władz. Po sześciu godzinach negocjacji, w Zgorzelcu Ujeździe, ostatniej stacji wyjazdowej z Polski, w asyście Straży Granicznej opuścili pociąg.
"Znam tę sprawę i wiem, jak wiele Urząd ds. Cudzoziemców i samo ministerstwo robiło i robi dla spraw uchodźczych, szczególnie dla uchodźców czeczeńskich" - przekonywał Schetyna w czwartkowej audycji radia TOK FM.
Szef klubu PO i były minister SWiA wyraził przekonanie, że choć sprawa czeczeńskich uchodźców wymaga wyjaśnień, polityka państwa wobec nich jest prowadzona właściwie. "Będę tu bronił polityki ministerstwa, urzędu ds. uchodźców i Straży Granicznej. To są bardzo dobrzy ludzie, którzy bardzo dobrze prowadzą tę politykę" - mówił.
Schetyna przypomniał także, że Polska przyznaje najczęściej swoje obywatelstwo spośród Krajów Unii Europejskiej. Dodał, że trudne i skomplikowane procedury, na które skarżą się czeczeńscy uchodźcy, zostały narzucone Polsce przez UE.
"Czeczeni mają swój charakter i są niecierpliwi, i pewne rzeczy chcą wymuszać. Naprawdę polityka państwa polskiego jest taka, jaka powinna być (...) Nie jest tak, że można zapewnić obywatelstwo i dać pracę wszystkim, którzy się o to starają. Procedury są skomplikowane i dokładne, musimy spełnić wymagania, jakie stawia nam Unia".
Większość ze 158 cudzoziemców, którzy we wtorek okupowali pociąg, trafiło do Dębaku pod Warszawą - tam w czwartek przed południem spotkają się z przedstawicielami Urzędu do spraw Cudzoziemców, podlegającego MSWiA.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.