Twarzą w twarz z nowym prymasem

Mój udział w tym jest prawie, że symboliczny. Kończy się czas mojego urzędowania i Ojciec Święty przyjął moją rezygnację. Moje zadanie polegało na tym, żeby być ogniwem pomiędzy tym co dawne, a tym co przyszłe. Natomiast właściwą funkcję będzie pełnił, z całkowitą pewnością, mój następca - mówi abp Muszyński w wywiadzie dla Radia Plus.

Prezentujemy obszerne fragmenty wywiadu z ks. abp. Henrykiem Muszyńskim – nowym Prymasem Polski, który przeprowadzono 18.12. na antenie Radia Plus ("Twarzą w twarz").

Tytuł Prymasa Polski wraca do arcybiskupów gnieźnieńskich. Czym dla ks. Prymasa osobiście jest ten fakt?
ks. Prymas Henryk Muszyński: Ten fakt jest dla mnie powrotem do normalności. Ten tytuł był przez setki lat związany z Gnieznem. Problemy zaczęły się dopiero w czasie zaborów, kiedy tytuł prymasa był zakazany. Po wojnie była unia personalna Gniezna i Poznania, Gniezna i Warszawy, ale warto dodać, że właściwie o powrocie zadecydował Jan Paweł II i to już w 1992 r. (…) Teraz wracamy do źródła. Myślę, że to jest piękny znak jedności i ciągłości naszych dziejów.

Czy dla Kościoła w Polsce jest to taki powrót do normalności?
Prymas zawsze był znakiem jedności i ciągłości. I to zarówno dla Polaków żyjących w Polsce, jak i dla Polaków żyjących zagranicą. Sprawował opiekę duszpasterską nad Polakami również zagranicą i był znakiem jedności i ciągłości. Myślę, że nadal takim pozostanie. Chociaż, w innym sensie, w innych warunkach, ponieważ żyjemy w innych czasach.

Ksiądz Prymas w wywiadzie dla KAI powiedział, że nie chce tej funkcji dla siebie tylko dla swojego następcy…
Stanowczo. Mój udział w tym jest prawie, że symboliczny. Kończy się czas mojego urzędowania i Ojciec Święty przyjął moją rezygnację (…) Moje zadanie polegało na tym, żeby być ogniwem pomiędzy tym co dawne, a tym co przyszłe. Natomiast właściwą funkcję będzie pełnił, z całkowitą pewnością, mój następca (…)

Kim jest dzisiaj Prymas w Polsce?
Skończył się okres wielkich Prymasów, którzy byli jednocześnie przewodniczącymi Episkopatu i przewodzili Kościołowi w Polsce. Dzisiaj żyjemy w innych czasach. I zgodnie z duchem „Vaticanum secundum” (…) działania Kościoła idą w duchu kolegialnym. Dzisiaj zasadnicze upoważnienia ma Konferencja Episkopatu na czele z jej Przewodniczącym, a Prymas jest jednym z jej członków. Jednakże, nowy Statut Konferencji Episkopatu Polski stanowi, że obok kardynałów kierujących diecezjami, Prymas Polski jest jedynym niewybieralnym członkiem Rady Stałej i jako taki wyraża jedność i ciągłość. Przewodniczący będą się zmieniali.

A czy osobowość ma wpływ na kształtowanie Kościoła w Polsce?
Sądzę, że ma, miała i będzie miała w przyszłości również. Zależy to bardzo dużo od tego kto będzie tym Prymasem. Poprzez udział w Radzie Stałej będzie miał możliwość współkształtowania działalności duszpasterskiej Episkopatu, a poprzez Episkopat także całego duszpasterstwa w Polsce.

Komentatorzy podkreślają bardzo często, że współpraca między ks. Prymasem Henrykiem Muszyńskim z przewodniczącym Episkopatu abp Józefem Michalikiem może być dosyć trudna. Jak ksiądz tę współpracę widzi?
Muszę powiedzieć, że my od strony osobowej mamy bardzo poprawne kontakty. Być może w niektórych sprawach różnimy się, gdy chodzi o ocenę. Ale ja jestem przekonany, że Kościół może potrzebować i potrzebuje jednego i drugiego. No, nie będzie już mówił Prymas i Przewodniczący jednym głosem bo są to dwie różne osoby, ale na pewno będą mówili w jednym duchu. Żyjemy w społeczeństwie pluralistycznym także religijnie. I osobiście jestem przekonany, że to jest właściwa forma na przyszłość dla Kościoła. A jak konkretnie ułoży się ta współpraca, to po prostu zobaczymy.

Mówiąc jeszcze o komentatorach, bardzo często pojawia się takie zdanie, że ta nominacja na nowego Prymasa może ponownie rozpalić lustracyjne spory w Kościele. I tutaj jest poruszany ten wątek, że nazwisko księdza Prymasa pojawia się w dokumentach IPN. Jak ksiądz patrzy na ten wątek?
Ja jestem spokojny, dlatego, że nie mam nic do ukrycia. Ja nawet wcześniej, zanim rozpoczęła się lustracja, napisałem do IPN całe moje dzieje i naprawdę mam sumienie spokojne. Nie dziwię się, że dziennikarze się tym interesują. Mogę zaświadczyć, że wszystkie propozycje i formy współpracy zawsze kategorycznie i jasno odrzucałem (…) Na potwierdzenie moich słów mogę okazać świadectwo mojego ówczesnego ordynariusza śp. ks. bp. Przykuckiego, który pisze bardzo wyraźnie, że o tych wszystkich nagabywaniach rozmawialiśmy ze sobą i był o nich przeze mnie zawsze szczegółowo informowany (…)

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| PRYMAS

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
14°C Piątek
wieczór
12°C Sobota
noc
9°C Sobota
rano
17°C Sobota
dzień
wiecej »