Ceremonia powitania trumny z ciałem st. szer. Michała Kołka, żołnierza, który zginął w Afganistanie, odbyła się w nocy z poniedziałku na wtorek na lotniku w Jasionce k. Rzeszowa. Poległego witała rodzina, dowódcy oraz żołnierze - koledzy z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich.
Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. broni Bronisław Kwiatkowski w swoim przemówieniu wyraził żal i smutek z powodu śmierci tak młodego żołnierza. "Trzeba jednak pamiętać, że zginął on w imię pokoju na świecie" - dodał.
W uroczystości, oprócz żołnierzy 21. BSP, uczestniczyła także kompania reprezentacyjna Wojsk Lądowych wystawiona przez III Batalion Zabezpieczenia.
St. szer. Michał Kołek poległ w sobotę o godz. 13.00 czasu lokalnego (9.30 czasu polskiego), gdy pododdział szybkiego reagowania (QRF - Quick Reaction Forces), w skład którego wchodził st. szer., udzielał pomocy innemu zaatakowanemu patrolowi. Do wymiany ognia doszło ok. 3,5 km na północ od bazy ogniowej Four Corners, ok. 20 km od bazy Ghazni.
St. szeregowy Kołek w kraju służył w Polsko-Ukraińskim Batalionie Sił Pokojowych w Przemyślu, który wchodzi w skład 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Był kawalerem, a misja w Afganistanie była jego pierwszą.
Poległy żołnierz został pośmiertnie awansowany na stopień kaprala. Pogrzeb odbędzie się w najbliższy czwartek w Stalowej Woli.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.