Patriotyczne menu na święta Bożego Narodzenia wybrało aż trzy czwarte Włochów - wynika z ogłoszonego właśnie sondażu.
75 procent mieszkańców Italii zadeklarowało, że kupi wyłącznie rodzime produkty żywnościowe. Tym samym, odnotował związek rolników Coldiretti, w większości domów nie pojawią się na stołach ananasy, łosoś, ostrygi, egzotyczne grzyby i inne produkty sprowadzane z całego niemal świata.
W analizie tego sondażu zwrócono uwagę na to, że tą postawą Włosi znacznie wyróżniają się na tle mieszkańców innych krajów europejskich, gdzie około 59 procent obywateli zapowiedziało, że ograniczy się do kupowania rodzimych produktów. Włosi, jak się okazało, nie są snobami i miłośnikami tego, co wykwintne i obce - zauważył rolniczy związek chwaląc przywiązanie do włoskiej kuchni.
Przypuszcza się, że postawa ta to rezultat kierowanych od lat apeli do Włochów, by cenili to, co włoskie. Już w przeszłości minister rolnictwa apelował na przykład do rodaków, aby zrezygnowali z tradycyjnego ananasa po świątecznym obiedzie.
O uwielbieniu dla tego, co pochodzi z Włoch, świadczy także inna szerząca się w tym kraju tradycja, a jest nią obdarowywanie w święta bliskich koszami z typowymi produktami poszczególnych regionów, na przykład truflami, suszonymi pomidorami, karczochami w oliwie
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.