Jeśli plany zostaną zrealizowane, Andrzej Bargiel będzie pierwszym człowiekiem, który zjedzie z najtrudniejszego ośmiotysięcznika na nartach.
O szczegółowych planach ataku szczytowego Bargiel poinformował w poniedziałek drogą facebookową. Wynika z nich, że dziś, tj we wtorek, trzech polskich wspinaczy wyjdzie do obozu trzeciego. Wraz z Bargielem w górę wyjdą Janusz Gołąb i Kuba Poburka, którzy pomogą przenieść obóz na wysokość 7800 m n.p.m. Tam będą biwakować.
Następnego dnia nad ranem Andrzej Bargiel przeprowadzi atak na szczyt. Himalaiści czują się dobrze (Janusz Gołąb zakończył przyjmowanie antybiotyku), potrzebują jednak dobrej pogody. K2 to najtrudniejszy z ośmiotysięczników - jedyny, którego dotąd nie zdobyto zimą. Dodatkowe zagrożenie stanowi trudny technicznie odcinek położony tuż przed szczytem, na wysokości ponad 8000 m n.p.m.
Jeśli atak szczytowy się powiedzie, Bargiel zamierza zjechać ze szczytu na nartach. Ma przygotowane dwa warianty zjazdu - drogą Basków i drogą przez Żebro Abruzzi. Niezależnie od tego, który wariant wybierze, czeka go bardzo trudna technicznie droga, dlatego warunkiem fundamentalnym powodzenia akcji jest dobra widoczność.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.