Prezydent Wenezueli Hugo Chavez uważa, że w jego kraju powinny powstawać socjalistyczne, inne niż kapitalistyczne, telewizyjne opery mydlane.
Chavez rzucił ten pomysł w telewizyjnym programie "Halo, prezydent", w rozmowie z pisarzem i filmowcem.
"Poproszę was, żebyśmy robili telenowele inne od tych kapitalistycznych. Byłem ostatnio na Kubie - oni nadają filmy o charakterze socjalnym, socjalistycznym, a nie kapitalistyczne telenowele" - mówił Chavez, cytowany przez agencję AFP.
Zapewnił, że w Wenezueli także "można robić dobre kino" i określił filmy kapitalistyczne jako "truciznę, zachęcającą nasze dzieci do brania narkotyków i popychającą je do przestępczości".
Jak przypomina AFP, w 2006 roku Chavez otworzył miasteczko filmowe na przedmieściach Caracas. W miejscu tym, podlegającym resortowi kultury, mają powstawać filmy pełnometrażowe i krótkometrażowe, a także dokumenty.
- podał w środę Reuters, powołując się na trzy źródła zaznajomione z tą sprawą.
Termin rejestracji na 48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé, w Paryżu mija 1 grudnia.
Pekin chce siłą wymusić zjednoczenie i kapitulację Tajwanu, by go anektować.
Było to największe masowe porwanie uczniów szkoły od ataku z marca 2024 r.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.