Korea Południowa i Stany Zjednoczone odrzuciły we wtorek wysuniętą przez Koreę Północną propozycję rozpoczęcia rozmów pokojowych, które formalnie zakończyłyby wojnę koreańską.
Zdaniem Seulu do rozmów pokojowych będzie można przystąpić dopiero wówczas, gdy Korea Północna podejmie negocjacje na temat rozbrojenia i poczyni postępy w sferze denuklearyzacji.
Korea Północna zadeklarowała w poniedziałek, że chce szybko podpisać z Koreą Południową traktat pokojowy, który zastąpiłby rozejm zawarty po zakończeniu wojny koreańskiej z lat 1950-53. Phenian uzależnił wznowienie 6-stronnych negocjacji na temat swojego programu nuklearnego od poprawy stosunków z USA poprzez rozpoczęcie rozmów o traktacie pokojowym. KRLD zaapelowała też o zniesienie międzynarodowych sankcji międzynarodowych, którymi jest objęta.
Minister obrony Korei Południowej Kim Te Jung oświadczył jednak we wtorek, że do podjęcia rozmów na temat traktatu pokojowego może dojść dopiero po wznowieniu negocjacji nuklearnych i po przystąpieniu przez Koreę Północną do demontażu swego programu atomowego.
Także rzecznik Departamentu Stanu USA P.J. Cowley odrzucił apel Phenianiu, podkreślając, że Korea Północna musi najpierw powrócić do negocjacji 6-stronnych.
Wojna koreańska zakończyła się zawarciem rozejmu, a nie traktatu pokojowego, przez co Półwysep Koreański jest formalnie nadal w stanie wojny. Zawarcie traktatu między obu Koreami wymagałoby także podpisu USA i Chin, czyli stron uczestniczących w konflikcie koreańskim. Z tego powodu Korea Północna i USA nigdy nie nawiązały stosunków dyplomatycznych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.