Polski marynarz zginął w piątek wieczorem w porcie wojskowym w Karlskronie podczas przygotowań do manewrów Northern Coasts 2017 - poinformowały szwedzkie siły zbrojne.
- Dwaj polscy marynarze wpadli do wody w piątek o godzinie 23.10 w porcie w Karlskronie. Jeden z nich nie żyje - napisano w komunikacie.
Marynarze zostali wyłowieni z wody, a następnie na miejscu przeprowadzono akcję ratunkową. Obaj zostali przewiezieni do szpitala. Jednemu z nich nie udało się uratować życia, drugi przebywa pod opieką lekarzy.
- Chciałbym złożyć kondolencje Marynarce Wojennej RP. Nasze myśli są teraz z rodziną zmarłego marynarza oraz jego kolegami z pokładu - powiedział dowódca szwedzkiej marynarki wojennej Jens Nykvist.
Według rzeczniczka lokalnej policji Fredrika Bratta sprawa jest wyjaśniana przez wojsko, gdyż do zdarzenia doszło na terenie bazy wojskowej. - Najprawdopodobniej chodzi o wypadek i nie ma podejrzenia przestępstwa - stwierdził.
Marynarze uczestniczący w manewrach Northern Coasts 2017 w sobotę uczcili pamięć zmarłego Polaka minutą ciszy. Właściwa faza ćwiczeń wojskowych, w których weźmie udział pięć tysięcy marynarzy m.in. ze Szwecji, Polski, Finlandii, Estonii oraz Danii, mają rozpocząć się w poniedziałek i potrwać na Morzu Bałtyckim do 21 września.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.