Chcemy by niedziela była świętym dniem tygodnia? Będzie taka, jeśli zaczniemy tak ją traktować.
Dziennik Gazeta Prawna zwraca uwagę, że jeśli w obecnym kształcie wejdą w życie przepisy o zakazie handlu w niedziele, to nie będzie można kupić nic także za pośrednictwem aplikacji mobilnych w smartfonach czy tabletach. W przepisach co prawda uwzględniono zautomatyzowany e-handel poprzez strony czy sklepy internetowe, ale o aplikacjach nie ma ani słowa. W związku z tym, jak donosi dziennik, musiałyby one być wyłączone w co drugą niedzielę.
Od razu wykorzystano tę kwestię, by obśmiać inicjatywę zakazu handlu w niedzielę. Media piszą o absurdach i biją na alarm. Fakt, że prawo ma problemy z nadążaniem za zmieniającą się rzeczywistością, fakt, że aplikacje mobilne są dzisiaj na porządku dziennym, coraz więcej osób z nich korzysta i twórcy prawa nie powinni się dać zaskoczyć w tak banalny sposób.
Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że prawo przede wszystkim powinno być tworzone dla człowieka i jego dobra, a nie po to, by używać go jak narzędzia rozgrywki politycznej. Tu kłaniają się kwestie związane z troską o niezawisłość sądów i uniezależnienie ich od kaprysów partii rządzących.
Wydaje się, że każdy rozsądny człowiek zrozumie, że skoro handel zautomatyzowany, w który nie są uwikłani pracownicy zmuszani do tego, by w jakiś sposób go nadzorować, jest możliwy, to znacznie mniej istotne jest, czy ktoś kupuje coś przez stronę internetową, przez aplikację, czy w jakikolwiek inny sposób, którego jeszcze dziś być może nawet nie znamy.
To samo dotyczy też i nas - klientów. Chcemy wolnej niedzieli? Chcemy, by była Boża i nasza? Chcemy by była świętym dniem tygodnia? Będzie taka, jeśli zaczniemy tak ją traktować. Abraham Joshua Heschel kapitalnie pisał o świętości Szabatu. Zwracał uwagę, że po całym tygodniu zmagania się z kształtowaniem przestrzeni, w której żyjemy, tego dnia jest czas, by zwrócić się w kierunku czasu. W czasie bowiem ważne jest być, nie mieć. "Życie schodzi na manowce, kiedy panowanie nad przestrzenią, zdobywanie rzeczy przestrzeni staje się jedyną troską".
Nie chodzi przecież o to, żeby darować sobie kupowanie w niedziele, bo zabrania tego prawo. Ważniejsze jest ukształtowanie w naszej świadomości tego, że ten dzień powinien być wyłączony z rytmu naszych codziennych spraw, naszego zmagania się z przestrzenią, w której żyjemy, naszego kształtowania świata, czynienia sobie ziemi poddaną etc. Rozumiem, że ten argument nie trafi do osób, które nie chcą mieć nic wspólnego z religijnością, ale my, wierzący, moglibyśmy jednak w ten sposób spróbować pojmować niedzielę.
Niedziela ma być dniem poświęconym Bogu. U nas, katolików, często sprowadza się to do powtarzanego w kościołach nakazu uczestnictwa we Mszy świętej. Jasne, że co to za niedziela bez Mszy. Tyle że wynika to nie z tego, że tak nam kazano, więc wykonujemy bez szemrania. Nie! Msza niedzielna to centralny punkt świętowania całego dnia. Wszystko temu świętowaniu powinno być podporządkowane. Handel czy jakiekolwiek inne prace, których nie udało nam się wykonać w ciągu tygodnia, nijak mają się do świętowania i dlatego trzeba sobie postawić pytanie, czy chcę się takimi rzeczami zajmować w niedzielę czy nie.
Dywagacje nad tym, czy można będzie handlować w niedziele przez internet czy też za pośrednictwem aplikacji mobilnych trochę jednak przypominają stary kawał: Rabi Jakub opowiadał przyjacielowi, jak to w szabat znalazł sto dolarów w złocie. Niestety, podnieść ich nie mógł, bo szabat. Zawołał więc Rabi: "Jahwe, Ty pozwolisz, żeby się złote dolary po ulicy walały"? "I co, i co?" - pyta znajomy. "I wtedy stał się cud: z prawej szabat, z lewej szabat, a nade mną - środa".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.